rabarbar

To już ostatni wpis inspirowany wódką „Pan Tadeusz”” z Chronionym Oznaczeniem Geograficznym i Oznaczeniem Polska Wódka (wszystko opisałam w tym wpisie). W pierwszym pisałam o wspólnym lunchu, podczas którego opowiadałam o polskich produktach lokalnych, a Maciej Starosolski o polskiej wódce, w drugim zaproponowałam Wam polski „hummus” z fasoli Piękny Jaś, w trzecim sałatkę z młodych ziemniaczków z polskim pesto, a w czwartym muffinki z suską sechlońską, lazurem i bobem. Zwieńczeniem cyklu będzie drink, który stanowi płynne wcielenie polskiego lata. Jest orzeźwiający, słodko-kwaśny i pachnie rabarbarem. Imbirowa nuta dodaje pikanterii i lekko szczypie w język. Drink można przygotować w wersji bezalkoholowej, wystarczy pominąć wódkę.

Pierożki z jagodami

Oj, pani, mało jagód w tym roku. I takie malutkie.

To tak jak z czereśniami i truskawkami, mało i drogo, a i smak nienajlepszy.

Targowe rozmowy nie napawają optymizmem, ale na pierogi jagód nam wystarczyło. Fioletowe kulki pod naporem widelca puszczają sok i barwią śmietanę i drobinki cukru. Mogłabym bez końca obserwować to hipnotyzujące przedstawienie, gdyby nie fakt, że właśnie wkładam do ust ostatniego, piątego pieroga.