
A w czerwcu lubię…
Czerwiec zaczynam od wpisu z cyklu “Lubię…”, zestawu moich polecajek. Inne wpisy tego typu znajdziecie pod tym tagiem – klik. A więc w czerwcu lubię…
Czytaj dalejCzerwiec zaczynam od wpisu z cyklu “Lubię…”, zestawu moich polecajek. Inne wpisy tego typu znajdziecie pod tym tagiem – klik. A więc w czerwcu lubię…
Czytaj dalejDzień Mamy to taki fajne, pełne wzruszeń święto. Możliwość obchodzenia go podwójnie ? jako matka i jako córka też bardzo mi się podoba.
Czytaj dalejCzy ktoś dał się namówić na zbiór pokrzyw po mojej kwietniowej agitacji? Jeśli nie skusił Was jeszcze ten omlet z pokrzywą –
Czytaj dalejWiosna to najpiękniejszy czas w kuchni. Wymęczona przednówkową monotonią smaków, z ulgą porzucam zimowe zapasy, teraz liczy się zieleń, lekkość i chrupkość!
Czytaj dalejPracowałam ostatnio nad ciekawym materiałem dla Pomorskiej Organizacji Turystycznej – razem z różnymi szefami kuchni rozmawialiśmy o nowalijkach. Najbardziej utkwiła mi w głowie rozmowa z Rafałem Koziorzemskim z sopockiego Fishermana, który powiedział, że jego nowalijki to rośliny, które jako pierwsze może zebrać na łące czy w lesie.
Ta historia miała zamknąć się w instagramowym okienku. Stwierdziłam jednak, że zasługuje na więcej niż ulotny kafelek. Kilka lat temu stałam się posiadaczką zeszytu z przepisami ciotki Loli.
Mam dla Was dzisiaj kilka pięknych rzeczy, które ujmę po prostu w ramach mojego starego cyklu “Lubię…” (klik). Bardzo dawno go tu nie było i ten powrót sprawił mi dużo przyjemności.
Copyright Strawberries from Poland, 2017