Granola najlepsza, vol. 3

granola

Ostatnimi czasy sporo się u mnie dzieje. Do najprzyjemniejszych wydarzeń należy moja rozmowa z Basią w jej podcaście “Z pełnymi ustami”, która spotkała się z Waszym ciepłym przyjęciem. Podcastu możecie posłuchać tu – klik. Ale ta rozmowa plus energia Basi i Warszawa w oszałamiającej wiosennej aurze, miały jeszcze jeden pozytywny aspekt – tchnęły we mnie nową energię i chęć ponownego szperania w starych książkach.z pełnymi ustami

Tak więc w majówkę zamierzam zakopać się w książkach!

Pozostając jeszcze chwilę w temacie, pozwalam sobie podlinkować tu – klik – moją rolkę poświęconą chyba najważniejszej polskiej książce kulinarnej, czyli “365 obiadom” Lucyny Ćwierczakiewicz.

Drugim przyjemnym wydarzeniem tego kwietnia był mój wypad do Neapolu, trzy dni gastro szaleństwa! Do dzisiaj kręci mi się w głowie na myśl o ilości przemierzonych pieszo kilometrów i zjedzonych potraw. Podczas tego wyjazdu przeżyłam kilka olśnień kulinarnych i jedno olśnienie turystyczne, mam nadzieję opisać tę wycieczkę w najbliższym czasie.

A teraz przechodzę do głównego tematu, czyli nowego przepisu na granolę. Mam w zanadrzu dwie ulubione receptury – klik i klik, a ta, którą Wam dzisiaj zaprezentuję, dołącza do zacnego grona ulubieńców. Granola z bistra Charlotte, bo o niej mowa, jest chrupiąca i sypka jak pozostali moi faworyci, ale też chyba bardziej tłusta, bo bazuje na… śmietance i maśle. To bardzo ciekawy przepis, dosyć różniący się od dwóch poprzednich.

Domowa granola to jedna z najlepszych inwestycji kulinarnych, jakie możecie wykonać. Słoik chrupiącego cuda to gwarant wspaniałego śniadania, pomysł na szybką przekąskę czy świetne danie na wynos.

BIERZCIE I CHRUPCIE Z NIEGO WSZYSCY!

granola

NAJLEPSZA GRANOLA, vol. 3

  • 0,5 kg płatków owsianych górskich
  • 300 g płatków migdałowych
  • 300 g ziaren słonecznika
  • 100 g ziaren sezamu
  • 300 g orzechów nerkowca
  • 320 ml śmietany 36%
  • 230 g brązowego cukru
  • 100 g masła
  • opcjonalnie: 2 łyżeczki kandyzowanej pomarańczy

Płatki, ziarna i pestki wysypuję na blachę piekarnika.

W garnku mieszam śmietankę, masło, cukier, skórkę pomarańczową. Podgrzewam na średnim ogniu, mieszając aż płyn zacznie się unosić (bez zagotowania).

Gorący płyn wylewam na suche składniki i dokładnie mieszam, piekę w 180 st. C. przez  50-60 minut, mieszając co 10 minut. Granola ma być ładnie zarumieniona. Po ostygnięciu przesypuję ją do hermetycznego słoika.

Uwagi:

  1. Szkielet przepisu pochodzi z książki, którą bardzo lubię – “Francuskie przepisy z bistro Charlotte” Ewy Dolak i Justyny Kosmali.
  2. Granola wypełnia około półtora litrowego słoja.

 

3 komentarze

  • Marta
    12 miesięcy temu

    Zrobiłam dziś, zamiast skórki kandyzowanej dalam świeżą skórkę z dwóch małych pomarańczy.
    Ten zapach rozchodzacy sie po domu, wow. Cóż mogę powiedzieć. To chyba najpyszniejsza granola jaka jadłam a obawiałam się tej ilości śmietany i masła zupełnie niepotrzebnie. Dzięki Aniu ?

    • Ania Włodarczyk
      11 miesięcy temu

      Miałam te same obawy 😉 bardzo się cieszę, że Ci posmakowała! I dziękuję, że dałaś znać, to mnie mobilizuje do publikacji innych przepisów 🙂

  • 7 miesięcy temu

    Zrobię na pewno 🙂

Zostaw komentarz