
Thermomix TM6 a TM5 – różnice
Ten wpis powstał w ramach współpracy barterowej z Thermomix. Miał być rolką, ale temat jest zbyt rozległy by sprowadzać go do krótkiego filmiku, więc zdecydowałam, że spiszę moje wrażenia na blogu.
Czytaj dalejTen wpis powstał w ramach współpracy barterowej z Thermomix. Miał być rolką, ale temat jest zbyt rozległy by sprowadzać go do krótkiego filmiku, więc zdecydowałam, że spiszę moje wrażenia na blogu.
Czytaj dalejKto by pomyślał, że będę zbierać się do tego wpisu blisko rok! Blogi pokrywa warstwa kurzu, ale jednak to chyba na nich nadal najłatwiej znaleźć jakiś przepis –
Czytaj dalejOstatnimi czasy sporo się u mnie dzieje. Do najprzyjemniejszych wydarzeń należy moja rozmowa z Basią w jej podcaście „Z pełnymi ustami”, która spotkała się z Waszym ciepłym przyjęciem.
Czytaj dalejUwielbiam mazurki! To moje ulubione wielkanocne ciasta, bo mają wszystko, co lubię najbardziej: warstwę kruchego ciasta, słodkie nadzienie i można się pobawić przy ich dekoracji.
Czytaj dalej
Gdy marzec się skończył, odetchnęłam z ulgą. Czułam, że granica między kiepsko a lepiej przebiega właśnie w tym miesiącu i składa się na to wiele czynników. Po niemiłych perturbacjach mój organizm wychodzi na prostą. Po raz pierwszy od dawna mam dobre samopoczucie i czuję przypływ energii. Metamorfoza dotknęła też świat, wreszcie po deszczach, śniegach, wiatrach i szarości na niebie, od kwietnia budzę się i zasypiam ze słońcem.
W dzisiejszych czasach dobry PR to podstawa. Niebanalnie zaprezentowany banał jest w stanie urzec odbiorcę i wzbudzić w nim pragnienie posiadania. Nie jestem zwolennikiem takich oszustw, unikam takich trików i sama nie daję się na nie nabrać. ALE, niekiedy cel uświęca środki posuwam się do takich niecnych czynów. Na przykład wtedy, gdy celem jest nakarmienie potomka porcją witamin, które przybrały intensywnie zieloną barwę. A, jak wiadomo, zielony oznacza zdrowy, a zdrowy znaczy niedobry. Trzeba więc kombinować, kręcić, mataczyć… Jak zaprezentować 2,5-letniemu dziecku zupę z groszku?
Mus czekoladowy to jeden z moich ulubionych „awaryjnych” deserów. Najczęściej mam w kuchni wszystkie składniki do jego przygotowania, jego zrobienie nie zajmuje wiele czasu, a efekt końcowy smakuje każdemu. Jeśli więc nie masz czasu/energii/pomysłu na świąteczne desery – baby, mazurki i paschy – zawsze możesz podać gościom czekoladowy mus z malinami.
Copyright Strawberries from Poland, 2017