Thermomix TM6 a TM5 – różnice
Ten wpis powstał w ramach współpracy barterowej z Thermomix. Miał być rolką, ale temat jest zbyt rozległy by sprowadzać go do krótkiego filmiku, więc zdecydowałam, że spiszę moje wrażenia na blogu.
Czytaj dalejTen wpis powstał w ramach współpracy barterowej z Thermomix. Miał być rolką, ale temat jest zbyt rozległy by sprowadzać go do krótkiego filmiku, więc zdecydowałam, że spiszę moje wrażenia na blogu.
Czytaj dalejKto by pomyślał, że będę zbierać się do tego wpisu blisko rok! Blogi pokrywa warstwa kurzu, ale jednak to chyba na nich nadal najłatwiej znaleźć jakiś przepis –
Czytaj dalejOstatnimi czasy sporo się u mnie dzieje. Do najprzyjemniejszych wydarzeń należy moja rozmowa z Basią w jej podcaście „Z pełnymi ustami”, która spotkała się z Waszym ciepłym przyjęciem.
Czytaj dalejUwielbiam mazurki! To moje ulubione wielkanocne ciasta, bo mają wszystko, co lubię najbardziej: warstwę kruchego ciasta, słodkie nadzienie i można się pobawić przy ich dekoracji.
Czytaj dalej
Okej, trochę starego też zostaje, na przykład sztućce kupione na Jarmarku Dominikańskim, prodiż, który już nie lśni, talerze nie do pary, małe kieliszki ze złotą obwódką, z których wczoraj niektórzy siorbali wiśniówkę, dwa kieliszki z kolorowymi nóżkami, z których niektórzy wczoraj sączyli różowe wino, filiżanki bez spodków, w których nad wyraz ładnie prezentuje się mus czekoladowy, pucharki ponoć przedwojenne, butelki po śmietanie*?
Siedzę więc w szaro-białej kuchni, spoglądam na blat, który przedwczoraj pokrywałam kolejnymi warstwami oleju lnianego i popijam niedzielną kawę z ulubionego kubka. Za oknem zamglone słońce, na balkonie sroka, na parapecie cytryna. Właśnie, cytryna? Ostatnie ciasto upieczone w starej kuchni było mocno cytrynowe. Pierwsze upieczone w nowej kuchni było mocno czekoladowe.
Coś się kończy, coś się zaczyna, ale jedno pozostaje niezmienne ? zapach ciasta w kuchni.
TARTE AU CITRON
SZYBKIE BROWNIE Z ZARODKAMI PSZENNYMI
150 g niesolonego masła 300 g jasnego cukru muscovado 75 g przesianego kakao 125 g mąki przennej 25 g zarodków pszennych 1 łyżeczka sody oczyszczonej szczypta soli 4 jajka 150 g gorzkiej czekolady, posiekanej
Uwagi:
2. Przepis na szybkie brownie pochodzi z książki Nigelli Lawson „Kuchnia. Przepisy z serca domu”, jednak ja trochę go zmodyfikowałam i część mąki zastąpiłam zarodkami pszennymi. Wskutek tego zabiegu ciasto zyskało lekko wytrawny smak – czuć w nim strukturę zarodków. Ciasto jest bardzo czekoladowe, pachnące i wilgotne, jak na brownie przystało. Najlepiej smakuje pokrojone na drobne kawałeczki.
Nawet weekendowa czekolada w Sopocie i długi spacer po pustych, wietrznych plażach Kamiennego Potoku nie są w stanie przekonać mnie do powrotu zimy w lutym. Nawet piękna barwa stalowego nieba nad morzem nie zatamuje gromów, które sypię w myślach, gdy ślizgam się po nieodśnieżonych chodnikach. Nawet czekoladowo-bananowe muffiny nie są w stanie osłodzić mi goryczy lodowatego końca lutego. Mogą ją co najwyżej złagodzić.
Morze też zastygło w oczekiwaniu na wiosnę. Spacer po plaży, na której nie słuchać choćby najmniejszego szumu fal jest dziwnym przeżyciem. Skostniałe morze jest groźne i niepokojące. Spoglądając na nieruchome grzebienie fal można odnieść wrażenie, że oto nadchodzi koniec świata. Przyroda zastyga, a ziemia traci resztki energii i zamienia się w lodową skorupę pozbawioną życia.
MUFFINY BANANOWO-CZEKOLADOWE
Copyright Strawberries from Poland, 2017