Barszcz biały na zalewie z ogórków kiszonych
Kto by pomyślał, że będę zbierać się do tego wpisu blisko rok! Blogi pokrywa warstwa kurzu, ale jednak to chyba na nich nadal najłatwiej znaleźć jakiś przepis –
Czytaj dalejKto by pomyślał, że będę zbierać się do tego wpisu blisko rok! Blogi pokrywa warstwa kurzu, ale jednak to chyba na nich nadal najłatwiej znaleźć jakiś przepis –
Czytaj dalejOstatnimi czasy sporo się u mnie dzieje. Do najprzyjemniejszych wydarzeń należy moja rozmowa z Basią w jej podcaście “Z pełnymi ustami”, która spotkała się z Waszym ciepłym przyjęciem.
Czytaj dalejUwielbiam mazurki! To moje ulubione wielkanocne ciasta, bo mają wszystko, co lubię najbardziej: warstwę kruchego ciasta, słodkie nadzienie i można się pobawić przy ich dekoracji.
Czytaj dalejWegebowl to pomysł na szybki i bardzo satysfakcjonujący obiad. Przygotowanie go zajmuje mi jakiś kwadrans, w porywach dwadzieścia minut. Kluczowe składniki mojej miseczki to warzywny element chrupiący –
Czytaj dalejSchyłek sierpnia i wrzesień to chyba najlepszy czas na robienie pomidorów na zimę. Na targu za niewygórowane pieniądze można kupić podłużne pomidory Lima, najlepsze do długiego podsuszania w piekarniku. Zanurzam je potem w oliwie z ziołami i podjadam w zimne dni. Można z nich zrobić również domowy keczup, gdy człowiek go raz spróbuje, nie może wyjść ze zdumienia, że smak tych kupnych odpłynął tak daleko od pierwowzoru. Na straganach prężą się też pękate, soczyste bawole serca – te z kolei najlepiej lekko podgotować i zamknąć w słoikach, by zimą móc od czasu do czasu zrobić przyzwoitą pomidorówkę. Są i pomidorki koktajlowe, które lubię podpiec i zjadać na grzance z kremowym kozim serkiem.
Moja mała pomidorowa ściągawka dla Was (klik):
Jednym z powodów, dla których lubię jesień, są zaplanowane na ten czas premiery książkowe (i serialowe, ale to inna opowieść). Wydawcy dwoją się i troją, aby umilić nam wejście w chłodne dni i uczynić słodszym koniec lata. Dzisiaj mam więć dla Was porcję kulinarnych zapowiedzi wydawniczych, które mnie zelektryzowały!
Oto tytuły, na które czekam z wielką niecierpliwością:
Przesypywanie drobnych, obłych kamyków to przyjemność porównywalna z obracaniem w dłoni świeżych kasztanów. Najlepiej usiąść nad brzegiem oceanu, w bezpiecznej odległości od wody (fale lubią zaskakiwać) i zanurzać dłonie w kamieniach. Uwaga, uzależnia jak folia bąbelkowa!
Copyright Strawberries from Poland, 2017