
Thermomix TM6 a TM5 – różnice
Ten wpis powstał w ramach współpracy barterowej z Thermomix. Miał być rolką, ale temat jest zbyt rozległy by sprowadzać go do krótkiego filmiku, więc zdecydowałam, że spiszę moje wrażenia na blogu.
Czytaj dalejTen wpis powstał w ramach współpracy barterowej z Thermomix. Miał być rolką, ale temat jest zbyt rozległy by sprowadzać go do krótkiego filmiku, więc zdecydowałam, że spiszę moje wrażenia na blogu.
Czytaj dalejKto by pomyślał, że będę zbierać się do tego wpisu blisko rok! Blogi pokrywa warstwa kurzu, ale jednak to chyba na nich nadal najłatwiej znaleźć jakiś przepis –
Czytaj dalejOstatnimi czasy sporo się u mnie dzieje. Do najprzyjemniejszych wydarzeń należy moja rozmowa z Basią w jej podcaście „Z pełnymi ustami”, która spotkała się z Waszym ciepłym przyjęciem.
Czytaj dalejUwielbiam mazurki! To moje ulubione wielkanocne ciasta, bo mają wszystko, co lubię najbardziej: warstwę kruchego ciasta, słodkie nadzienie i można się pobawić przy ich dekoracji.
Czytaj dalejWedług mnie najlepsze sprawdzone prezenty to te książkowe. Dzisiaj mam dla Was listę 10 książek kucharskich idealnych na prezent. Jest jeszcze jedenasta, którą Wam polecam, kto zgadnie jej tytuł? 😉 Taaaaaak, to „Retro kuchnia” (wyd. Nasza księgarnia) i tak się składa, że jestem jej autorką 😉
Aha: część pozycji poniżej otrzymałam od wydawców (takie me blogerskie szczęście), część sama kupiłam. Na liście TOP 10 znajdują się wyłącznie te, które szczerze polecam i uważam, że idealnie nadają się na prezent, nie dlatego, że ktoś mnie poprosił o recenzję.
A więc zaczynamy… książki kulinarne pod choinkę:
Mam dla Was ściągę z ciasteczek, taki zbiór wszystkich pysznych receptur z blogu. Już pod koniec listopada myśli o świętach stają się coraz wyraźniejsze, w głowie pachnie piernikiem, umysł coraz częściej zaprzątnięty wigilijnym menu… A ja co roku postanawiam sobie, że w okresie świątecznym napiekę ciasteczek, co najmniej kilka rodzajów. Wspólne pieczenie podglądałam kiedyś u Molly (klik) i bardzo mnie to zainspirowało. Marzył mi się ciasteczkowy maraton!
Powiedzmy sobie wprost – listopad to nie jest najwdzięczniejszy miesiąc. Jedynym słodkim akcentem w tym czasie są moje urodziny, takie światełko w szarej otchłani przedostatniego miesiąca roku. Listopad osładzam sobie jeszcze nieco dosłowniej, szalejąc w kuchni. To chyba czas, kiedy produkuję najwięcej słodkości – zapach świeżo upieczonego to idealne oręże do walki z szarością. Wypiekam bułeczki drożdżowe, kruche tarty i ciasteczka z migdałami. W tym roku stawiam wyzwanie listopadowi i bawię się smakami końca lata, udając, że jesień wcale nie nadeszła.
Czytaj dalej jeśli masz ukończone 18 lat:
Copyright Strawberries from Poland, 2017