I. Wczoraj przeczytałam raz jeszcze Wasze komentarze konkursowe dotyczące konkursu Edukator Stylu 2, wyłoniłam te, które najbardziej mi się spodobały i spośród nich wylosowałam 5 zwycięskich. W związku z powyższym, zestawy kubków wędrują do osób o następujących nickach/imionach:
1. MegAnn
2. Katarzyna (podpisana jako Kaisa)
3. Magdalena Gabryś
4. mgdln
5. carse
Proszę Was o przesłanie na mój adres (wlodarczyk.ania@gmail.com) adresów do wysyłki w terminie 3 dni od niniejszego postu (tj. do dnia 11 maja b.r.). W przypadku nie wskazania danych w tym terminie, wylosuję kolejne osoby, które wejdą na miejsce osób, które nie przesłały mi swych danych na czas.
II. Najwięcej głosów zyskała aranżacja „Zieleń w formie”, na drugim miejscu znalazł się mój faworyt – „Niedziela przy śniadaniu”, dużo głosów zyskała również „Fiesta mexicana, czyli ruletka chilli”. Jako że regulamin nie przewiduje, że jedna osoba może uzyskać tylko jedno wyróżnienie specjalne, kolejna nagroda wędruje do autorki „Zieleni w formie”. Autorce serdecznie gratuluję aranżacji, która zgarnęła wszelkie możliwe laury i proszę o podesłanie na mego maila adresu do wysyłki!
Dziękuję Wam za udział w konkursie!

III. A dla tych, którzy nie wygrali, na pocieszenie mam bukiet młodziutkich rzodkiewek (na zdjęciu), z których robię pyszne wiosenne pesto rzodkiewkowe. Przepis pokazywałam tutaj.
W Trójmieście nie rozkwitł jeszcze na dobre bez, ale to już kwestia kilku dni. Kwitną za to jabłonie, otulając bielą okoliczne zbocza. Zieleń zalała pobliskie krzaki i trawniki, a zapach wilgoci wreszcie ustąpił miejsca soczystej świeżości młodej trawy – wiosna, wiosna!
Zakwitły i nasze tarasowe truskawki, niosąc ze sobą obietnicę słodkich owoców za kilka tygodni? Zobaczymy, czy coś z tego wyjdzie.
czerwcowe tartaletki z cukierni
Tymczasem już ostatniego dnia kwietnia na drodze wylotowej z Gdańska zobaczyłam wystawione na słońce pierwsze kobiałki truskawek. Jako że nie miałam okazji przyjrzeć im się z bliska, nie wiem, co to za owoce. Wiem za to jedno: sezon truskawkowy zbliża się wielkimi krokami i już za chwilę nie będę musiała pocieszać się plastikowymi pudełeczkami z truskawkami wielkości pięści i o smaku ziemniaka, bo nastanie czas soczystych, słodkich, drobnych, prawdziwych truskawek
Rok temu nie zdążyłam pokazać Wam mojego truskawkowego hitu, więc robię to teraz, na początku sezonu: to truskawkowa tarta z kruszonką i lukrem.  Pierwszą taką tartaletkę zjadłam pewnego upalnego dnia czerwca w cukierni w rodzinnych stronach. Bez przekonania zrobiłam pierwszy kęs i – alleluja! – rozpłynęłam się. Bo musicie wiedzieć, że nie przepadam za ciastami z pieczonymi truskawkami. Serce mnie boli, gdy widzę, jak z soczysta czerwona truskawka po upieczeniu przeistacza się w wątły i blady cień samej siebie. Bywają jednak wyjątki od tej zasady i tak drożdżówka z pewnej sopockiej cukierni, z truskawkami zatopionymi pod kruszonką to mój majowo-czerwcowy must-have.
Kolejny wyjątek stanowi to ciasto.

 

TARTA Z TRUSKAWKAMI, PRAŻONYMI MIGDAŁAMI I LUKREM CYTRYNOWYM
ok. 1,5 szklanki truskawek (najlepsze mało soczyste)
opcjonalnie: cukier do posypania truskawek jeżeli są zbyt kwaśne
na lukier: 3 łyżki soku z cytryny i 1 łyżka cukru pudru
opcjonalnie: 1/2 płatków migdałowych, do posypania
Przyrządzam kruche ciasto według wskazanego przepisu. Po schłodzeniu, 2/3 ciasta wyklewam na formę na tartę (o średnicy 26 cm), zaś pozostałą część odkładam. Podpiekam ciasto w piekarniku nagrzanym do 200 st. C. przez 20 minut. Następnie wykładam na ciasto truskawki, a jeżeli są kwaskowate, posypuję je cukrem. Pozostałe ciasto kruszę na truskawki (albo ścieram na tarce) i wkładam ciasto do piekarnika. Piekę ciasto jeszcze ok. 25 minut, do zezłocenia się wierzchu.
W międzyczasie ucieram cukier puder z sokiem z cytryny. Jezeli lukier jest zbyt rzadki, dodaję jeszcze trochę cukru pudru.
Wyciągam tartę z piekarnika polewam cukrem pudrem i podaję. Można je również posypać uprażonymi na suchej patelni płatkami migdałowymi. Poezja!

 

Uwagi:
1. Najbardziej lubię tę tartę z dodatkiem prażonych płatków migdałowych, których smak wzbogaca całość i przełamuje miękką strukturę nadzienia. Tarta pojawiała się u mnie również w towarzystwie kruszonki z płatkami owsianymi, którą wykorzystuję do boskiej tarty z malinami i białą czekoladą.
2. Wszystko w niej pięknie gra ? aromat truskawek, cytrusowa nutka lukru, maślany aromat kruchego ciasta i słodkie grudki kruszonki. Dla mnie to idealna inauguracja sezonu truskawkowego.