Vintage cooking

Moja dzisiejsza retro miniatura z szuflady to wskazówki dotyczące kruchego ciasta. Pozwoliłam sobie na ten temat, bo w następnym wpisie mam dla Was kruche ciasto z… amarantusem. To już za momencik. Tymczasem spójrzmy, co pani Lucyna Ćwierczakiewicz radzi w temacie kruchego ciasta.

Uwaga co do ciasta kruchego używanego na mazurki. Wszelkie kruche ciasto pod mazurki używane jest daleko smaczniejsze, jeżeli do zwykłej proporcji masła, cukru, żółtek, araku, dołożyć na funt mąki 4 żółtka gotowane, które utarte na tarce wgnieść razem w ciasto. Cytat pochodzi z książki „Jedyne praktyczne przepisy konfitur, różnych marynat, wędlin, wódek, likierów, win owocowych, miodów oraz ciast” Lucyny Ćwierczakiewicz (1903 r.).

/Wpis z cyklu Vintage cooking, poświęconego starym, starszym i najstarszym przepisom. Więcej wpisów znajdziecie tutaj./

Włoskie orzechy

Kiedy spodziewam się gości w porze śniadaniowej, mam ochotę robić im szakszukę lub migdałowe croissanty. Kiedy przybywają w czasie obiadu i są to mięsożercy, najchętniej przygotowuję szybkie i bezproblemowe pieczone nóżki kurczaka z pomidorkami koktajlowymi i gniecionymi ziemniakami, dla bezmięsnych mam rodową czosnkową. Gdy goście przybywają wieczorową porą, robię kilka miseczek past, najczęściej w zestawie jest hummus (teraz króluje dyniowy), skordalia i baba ghanoush.

 

Ostatnio stwierdziłam, że czas przełamać rutynę i z pomocą przyszła mi książka „Smaki Izraela”, o której pisałam ostatnio (klik). Pasta z pieczonej papryki i orzechów włoskich to jest to! Zwłaszcza, gdy w domu czeka torba świeżutkich orzechów włoskich prosto z maminego ogrodu.
Pyszny hummus z orzechów
Dzisiaj mam dla Was duży przegląd książek kulinarnych, które ostatnimi czasy ukazały się na rynku. Nie wszystkie z nich to zupełne świeżynki, a pozycje sprzed kilku miesięcy, ale warte są opisania. Tym razem książki podzieliłam na cztery kategorie: dla wegan i wegetarian, dla podróżników, dla poszukiwaczy wrażeń i varia, czyli te niesklasyfikowane. Możecie to potraktować jako małą ściągawkę jeśli chodzi o prezenty pod choinkę. Jeśli macie swoje typy, o których nie wspomniałam (nie licząc nowej książki Liski, Moniki Waleckiej i Jamiego Olivera, bo na te pozycje czekam), piszcie, jestem bardzo ciekawa, co polecacie!