Jak pewnie niektórzy z Was wiedzą, pikniki to moja specjalność. Dlatego wielką radość sprawiło mi przygotowanie pikniku wspólnie z TK Maxx, sklepem, który uwielbiam! Zadbałam o to, by było pięknie i pysznie, bo cóż to za piknik, który tylko wygląda, ale nie smakuje. 

Przygotowania w TK Maxx rozpoczęłam od poszukiwań torby piknikowej. Zależało mi na ładnej, wakacyjnej torbie, w którą spakuję pyszności na piknik, ale która również posłuży mi za torebkę. Nie miałam problemu z jej znalezieniem, bo w TK Maxx można się dobrze przygotować na lato. Wybór akcesoriów i wakacyjnych okazji jest ogromny. Mój problem dotyczył tylko tego, którą z toreb wybrać, wszystkie były śliczne, ostatecznie upolowałam tę, którą widzicie na zdjęciach.

Do torby trzeba zapakować niezbędny piknikowy sprzęt, czyli kubki, kieliszki, talerze i dobre jedzenie. Wszystkie akcesoria, które widzicie na zdjęciach, są lekkie i wielokrotnego użytku, więc idealnie nadają się na wyjście w teren. Moje serce skradły szklanki w banany i szalone ananasy. Do tego wygodne poduchy, ładny kącik do piknikowania i impreza pod gołym niebem gotowa!

Jeśli chodzi o menu piknikowe, ma być nieskomplikowane. Pomysły na piknikowanie podsuwałam już we wcześniejszych wpisach (klik), tutaj wykorzystałam niektóre z pomysłów. Przygotowałam lemoniadę, pomidorki koktajlowe, czereśnie, bagietkę, kozi serek i słoiczek pesto, z którego przygotowałam na miejscu, podczas piknikowania, szybkie przekąski.

Jeśli polujecie na ładne akcesoria piknikowe, koniecznie zajrzyjcie do TK Maxx. Na półkach z akcesoriami czeka na Was kolejna porcja letnich okazji, warto poszperać w każdym z sześciu działów, by wyłuskać kolejną perełkę. Dostawy do sklepów kilka razy w tygodniu, a ceny sprzedaży nawet do 60% niższe od regularnych cen sprzedaży w Polsce i na świecie. Zdradzę Wam też pewien sekret: w sklepach TK Maxx możecie natknąć się na czerwone metki, co oznacza, że dany artykuł dostępny jest w jeszcze niższej cenie! Dodatkowo, dwa razy w roku (m.in. latem) macie szansę upolować wyjątkowe perełki z żółtymi metkami w ekstremalnie niskich cenach, nierzadko dosłownie za kilka złotych!

Wyszukiwarkę sklepów TK Maxx możecie znaleźć tutaj: klik, a jeśli nie macie pomysłu na prezent, idealnym pomysłem będzie karta upominkowa, ważna bezterminowo (do kupienia w każdym TK Maxx i tutaj – klik).

To teraz przepis na moje piknikowe przekąski.

FINGERFOOD Z PESTO I KOZIM TWAROŻKIEM

  • chrupkie pieczywo (najlepiej w małych kawałkach)
  • ok. 80 g koziego sera typu fromage
  • 1/2 szklanki zielonego pesto (np. tego – klik)
  • do podania: pomidorki koktajlowe

Na kawałku chrupkiego pieczywa (użyłam chrupkich łódeczek wielkości łyżki stołowego) układam kawałek koziego sera. Następnie nakładam porcję (1 łyżeczkę) pesto. Zjadam natychmiast.

Najlepiej smakuje zagryzione pomidorkiem koktajlowym.

2 komentarze

Zostaw komentarz