Thermomix TM6 a TM5 – różnice
Ten wpis powstał w ramach współpracy barterowej z Thermomix. Miał być rolką, ale temat jest zbyt rozległy by sprowadzać go do krótkiego filmiku, więc zdecydowałam, że spiszę moje wrażenia na blogu.
Czytaj dalejTen wpis powstał w ramach współpracy barterowej z Thermomix. Miał być rolką, ale temat jest zbyt rozległy by sprowadzać go do krótkiego filmiku, więc zdecydowałam, że spiszę moje wrażenia na blogu.
Czytaj dalejKto by pomyślał, że będę zbierać się do tego wpisu blisko rok! Blogi pokrywa warstwa kurzu, ale jednak to chyba na nich nadal najłatwiej znaleźć jakiś przepis –
Czytaj dalejOstatnimi czasy sporo się u mnie dzieje. Do najprzyjemniejszych wydarzeń należy moja rozmowa z Basią w jej podcaście „Z pełnymi ustami”, która spotkała się z Waszym ciepłym przyjęciem.
Czytaj dalejUwielbiam mazurki! To moje ulubione wielkanocne ciasta, bo mają wszystko, co lubię najbardziej: warstwę kruchego ciasta, słodkie nadzienie i można się pobawić przy ich dekoracji.
Czytaj dalejNajpierw były niezdarne wystąpienia, recytacje wierszyków i laurki. Najbardziej zapamiętałam przedstawienie, w którym grałam czarną plamę brudu. Bardzo surrealistyczne, nieprawdaż? Potem, na technice, robiliśmy zakładki do książek z motywem znaków drogowych, obłożone przezroczystą folią i obszyte żółtym ściegiem.
Wczoraj do 14.00 chodziłam w szlafroku. A co, sobota! Najpierw leniwe śniadanie, potem jeszcze leniwsze kawy sączenie, gazet czytanie i trochę mniej leniwe pieczenie szarlotki na uroczystość rodzinną.
Poniedziałkowa notka miała być słodka. Miało być o promieniach słońca, które w niedzielne popołudnie szczodrze skapywały na ziemię. Miało być o wycieczce, podczas które wszystko było niebieskie, poza kocem w czerwoną kratkę i zieloną gruszką.* Niestety, tydzień rozpoczęłam z kwaśną miną.
Copyright Strawberries from Poland, 2017