Pada deszcz. Smucą się przybyli do Trójmiasta turyści, nastawieni na smażenie na plaży i włóczęgi po wąskich uliczkach Gdańska, smucą się wystawcy na Jarmarku Dominikańskim, bo zalewa im wszystkie te filiżanki, sztućce, stare pocztówki, tacki, lalki, wisiorki, krzesła, wagi, durszlaki…