Jeśli chodzi o świąteczne wypieki, ja zawsze odpowiadam za pierniczki. Na naszym stole, w zależności od mojego smaku, pojawiają się lebkuchen (klik), całuski z 1935 r. (klik) albo te puszyste pierniczki – nasz klasyk (klik).
Ciasta z reguły piecze mamcia i siostra Magda. Jakieś dwa lata temu mama powróciła do przepisu na miodownik. Cudowne, aromatyczne blaty, przełożone warstwą kremu z kaszy manny, z porcją miodowo-maślanych orzechów – niebo! Nie wiem, dlaczego ciasto zniknęło z naszego repertuaru świątecznego i ciężko mi powiedzieć, co je wyparło. Najważniejsze, że do nas powróciło.
Dzisiaj mam dla Was nieco odmieniony, podwójnie, tfu!, potrójnie kawowy miodownik! Postanowiłam dodać do niego kawy zbożowej Inka. Kawę dodałam zarówno do ciasta, masy z kaszy manny, jak i maślanych orzechów. Ten dodatek świetnie wzbogacił smak naszego klasyka. Użyłam tutaj kawy Inka Magne, aromatycznej kawy zbożowej z magnezem, który zmniejsza uczucie zmęczenia i dodaje energii. Inka, kawa z prażonych ziaren zbóż jęczmienia, żyta oraz cykorii, ma łagodny smak, nie ma kofeiny, więc mogą ją pić dzieci, kobiety w ciąży albo spragnieni kawy o dowolnej porze dnia.
To co, za kasujemy rękawy i do pracy.
KAWOWY MIODOWNIK Z INKĄ
- 500 g mąki pszennej
- 3/4 szklanki drobnego cukru do wypieków
- 200 g masła
- 2 łyżki miodu
- 2 jajka
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżka kawy Inka Magne
W misie miksera umieszczam masło i cukier, ucieram do powstania jasnej, puszystej masy maślanej. Dodaję miód i kawę, dalej ucieram. Dodaję jajka, jedno po drugim, miksując do połączenia składników po każdym dodaniu. Dodaję mąkę pszenną przesianą z sodą oczyszczoną, miksuję.
Ciasto dzielę na 3 równe części. Każdą część ciasta (kolejno, bo mam 1 blachę) wykładam na blaszkę o wymiarach 32 x 22 cm (wyłożoną wcześniej papierem do pieczenia). Jeśli ciasto jest zbyt klejące, można je schłodzić w lodówce, następnie rozwałkować.
Wszystkie 3 części piekę na złoto przez ok. 15 minut w temp. 160?C. Delikatnie wyjmuję i studzę każdy blat.
Składniki na masę:
- 800 ml tłustego mleka
- 3/4 szklanki cukru
- 200 g masła
- 2 łyżki kawy zbożowej Inka Magne
- 9 łyżek kaszy manny (zwykłej, nie błyskawicznej)
Mleko zagotowuję z cukrem, masłem i kawą. Odstawiam, po czym wsypuję kaszę, energicznie mieszając. Podgotowuję całość, mieszając, do osiągnięcia masy o konsystencji budyniu. Odstawiam i czekam, aż krem nieco przestygnie. Upieczone placki przekładam masą z kaszy manny.
Na maślane orzechy:
- 300 g orzechów włoskich (bez łupinek, pokrojonych)
- 1/2 szklanki cukru
- 100 g masła
- 3 łyżki miodu
- 1 łyżka kawy Inka Magne
W rondelku mieszam masło i cukier. Mieszam do roztopienia cukru. Dodaję miód, kawę i orzechy, podgrzewam na małym ogniu, mieszając. Po ok. 10 minutach odstawiam na kilka chwil i następnie wylewam masę orzechową na wierzch ciasta. Miodownik musi swoje poleżeć, by ciasto zmiękło. Najlepiej 1/2-1 dzień.
Uwagi:
Przepis na ciasto i krem na podstawie tego – klik – przepisu Doroty z blogu Moje Wypieki.
U nas klasyczny miodownik zniknął razem z Babcią, która była mistrzynią w pieczeniu go. Może warto go odtworzyć i przywrócić? 🙂
Twój wygląda pysznie!
ale nabrałam smaka …