luty 2009 r.:
(pieczemy w 180 st. C. przez około godzinę) ***
Kilka plam na obrusie powstało…
Ale to właśnie te święta dały mi o wiele więcej radości niż poprzednie.
Cieszyłam się z tak banalnych czynności jak mielenie maku, ucieranie ciasta, przystrajanie świątecznego stołu, wtykanie migdałów na pierniczki, mieszania kapusty, polewania piernika polewą czekoladową.
Dziś niedziela. O tym, że jeszcze dwa dni temu siedzieliśmy przy świątecznym stole, przypomina tylko choinka, która posiedzi w kącie do nowego roku. Są jeszcze zdjęcia. Te piernikowe robiłam w dniu Wigilii, na dworze. I nigdy bym nie przypuszczała, że ich tło będzie tak zielone!
PS A oto jeden z moich prezentów. Świeżutki, premierowy, prosto z GB 🙂
No dobrze… wiem, ze to bardzo nieładnie… 😉 A jednak, prezentu zazdroszczę. 😉 Do tego smakowite zdjęcia… Idę jeszcze popatrzeć. 🙂
Och, cudowne zdjęcia! :)) Prezent cudny :))Pozdrawiam ciepło:**
Slicznie wyglada ten piernik 🙂 Prezent mam taki sam 😀
Tez mam ta ksiazke – goraco polecam pieczen schabowa z sokiem jablkowym str. ok 90
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roczku! :)))
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!! Niech spełniają się wszystkie Twoje marzenia, a każdy dzień przynosi nowe pomysły i inspiracje!!!
Uwielbiam sposób w jaki piszesz, wszystko tak pięknie potrafisz ubrać w słowa!!!
W takim razie ciesze sie tazem z Toba, ze Swieta byly tak mile i udane 🙂
I zycze Ci wszystkiego co najlepsze na caly ten Nowy Rok!
Pozdrawiam serdecznie!
Ja tez zycze ci wszelkiej pomyslnosci w tym Nowym Roku,
Pozdrowienia,
Za życzenia dziękuję! ODwzajemniam się tym samym 🙂
do książki Nigelli jeszcze zajrzę,bo na razie zdązyłam ja przejrzeć dopiero dwa razy i na tym się skończyło,poiewaz wyjechałam.
całusy noworoczne 🙂
Aniu, dużo szczęścia w Nowym Roku!
Aniu, dziękuję za życzenia, i Tobie również życzę wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku!
Świetna jest ta książka. Wszystkiego naj!
Aniu, klimat, klimat, klimat… Rozmarzyłam się. Ciekawa jestem Twoich wrażeń po lekturze książki – też ją mam, ale na razie tylko oglądałam.
Pozdrawiam serdecznie!
Na pewno podzielę się wrażeniami po jej lekturze, niestety nie mam teraz dostepu do Nigelli,więc nastąpi to za jakiś czas… ciekawe, jak Tobie przypadnie do gustu ta książka, Lisko 🙂 W każdym raziem już niebawem na pewno pojawią się jakieś smakołyki z NCh,ja już nie moge się doczekać, kiedy się zabiorę za coś z tej książki! 🙂
pozdrawiam Was!
Witam! 🙂
Dziękuje za odwiedziny i sympatyczny komentarz. 🙂 Bardzo przyjemnie i u Ciebie, będę gościć częściej. 🙂
Gratuluje prezentu! 🙂
Pozdrawiam!
Piekny ten Twoj piernik Aniu:)
pozdrawiam serdecznie!
Aniu ,czekam i czekam i nie ma przepisu:)
A co robiłaś już tej książki ?
Hi hi, zastanawiałam się, czy ktos się upomni o przepis 😉 Bo gdzies mi się zapodział…
A z ksiązki jeszcze nic nie robiłam, na razie jestem dopiero w połowie lektury. Ale mam już kilka swoich typów, choc nie tak wiele, jak to było w poprzednich ksiazkach… Każdy kiedys zaczyna się powtarzać, niestety.
To ty Aniu poszukaj sobie spokojnie ja jeszcze poczekam 😀
Hm , ale jakbyś coś fajnego jednak przetestowała to się chwal ,bo ja bardzo lubię Nigellę
Nie omieszkam się pochwalić, bo Nigella to moja ulubieniaca 🙂
Przepis będe mieć za jakiś tydzień, bo wtedy zobaczę się z mamą, która wiem, gdzie jest ta karteczka 🙂
Ha ,to już jest ,powiadasz ,że pycha?