W ostatnim poście napisałam Wam o domowym mleku migdałowym robionym w wyciskarce wolnoobrotowej – klik. Dzisiaj przepis na wykorzystanie wyciśniętych migdałów. Takie resztki to w zasadzie mączka migdałowa, więc możliwości ich użycia są ogromne. Ja upiekłam z nich pysze, kruche, maślane ciasteczka.
Z papki migdałowej można też zrobić zdrowe trufle – klik, a nawet upiec ciasto bez mąki, na przykład to czekoladowe – klik. W przypadku, gdy używamy mączki migdałowej do poważniejszych wypieków, warto je trochę osuszyć. Wystarczy wysypać je na blaszkę i podgrzać pięć minut w piekarniku w ok. 180 st. C.
Do wypieku tych ciasteczek nie suszyłam migdałów. Słodkości robi się ekspresowo, wystarczy tylko wymieszać składniki w jednej misce, lekko schłodzić i formować. Oczywiście zamiast resztek po mleku migdałowym można użyć zwykłej mąki migdałowej (albo samodzielnie zmielić migdały).
To kolejny przepis na jedną rękę, już 37. w cyklu ekspresowych receptur 🙂 Pozostałe przepisy tutaj – klik (a tam ekspresowa zupa z orkiszem, pieczone ziemniaki w kratkę, pieczony kalafior z sosem kaparowym, kulki mocy, wyrazisty krem z batatów i wiele innych. Łączy je jedno: robi się je szybko i bezproblemowo.
CIASTECZKA MIGDAŁOWE
- 100 g zimnego masła
- 100 g mączki migdałowej pozostałej po mleku migdałowym (albo zmielonych migdałów)
- 100 g mąki
- 100 g drobnego cukru
Masło siekam z mąką, migdałami, cukrem, aż powstanie jednolita kula. Formuję ciasto w wałek i wkładam do zamrażarki na kwadrans. W tym czasie rozgrzewam piekarnik do 180 st.
Schłodzone ciasto kroję w plastry o grubości ok. 1 cm i układam na blasze do pieczenia, zachowując odstępy (jeśli ciasto się dobrze nie schłodziło, formuję z niego kulki i spłaszczam je. Aby zrobić na ciastkach wzorek, odciskam na każdym widelec.
Piekę w 180 st. C. przez 10-15 minut, do przyrumienienia.
Super! 🙂
🙂
Właśnie upiekłam ciastka, rozpłynęły się na blaszce …
Może za ciepłe masło? PIekarnik słabo grzał?
Z lodówki może być za ciepłe? Chyba nie… Piekarnik grzał jak zawsze. W smaku są przepyszne, ale wyglądają zupełnie inaczej : )
Czasem sporo zalezy od rodzaju masła, jak ma więcej serwantki, może się lekko rozpłynąć. aby zmniejszyć ryzyko rozpłynięcia dobrze ciasto podmrozić w zamrażarce i dopiero takie szybko formować i wkłądać do piekarnika (ale ja tego często nie robię).
Jaka kaloryczność?
NIe wiem, nie jestem dietetykiem 🙂