Krochmalenie serwetek, czyszczenie sreber, pastowanie podłóg, odpestkowywanie porzeczek igłą, długie smażenie konfitur albo haftowanie to tylko kilka czynności, które niegdyś zajmowała się każda szanująca się gospodyni. Dzisiaj brzmi to staroświecko, chociaż znam osoby, które w dalszym ciągu odwiedzają magiel (pozdrowienia mamuś!) czy zarywają noce, mieszając aromatyczne konfitury truskawkowe. Wydawałoby się, że czyszczenie sreber odeszło do lamusa, tymczasem mogłabym wymienić kilka osób, które to robią.
Jako posiadaczka całej szuflady starych, najczęściej posrebrzanych sztućców, niekiedy urządzam sobie taką sesję. I – może zabrzmi to dziwnie – jest to szalenie przyjemna czynność z kategorii prac medytacyjnych. Tych, które wyłączają mózg i wprawiają w manualny trans. Szur szur szur i po kilku minutach zbrązowiała łyżeczka lśni srebrnym uśmiechem, szuru szur szur i na wyszorowanym widelcu ukazuje się piękny grawer. Można też odpalić ulubiony serial i z czystym sumieniem połknąć kilka odcinków, doprowadzając do błysku wszystkie patynowe sztućce, jakie są w domu!
Książeczka, którą widzicie na pierwszym zdjęciu, to mój nowy nabytek z wojennej serii poradników „Radź sam sobie” (przeczytacie o nich tutaj). Z wydanej w 1941 r. broszury „Metale w gospodarstwie domowym, ich użytkowanie i konserwowanie” dowiecie się, jakie metale występują w gospodarstwie domowym i jak o nie dbać. Prym wiedzie płynna lub sproszkowana kreda, a do mocniejszych zanieczyszczeń przyda się szmergiel, czerwień polerska, pumeks, wiedeńskie wapno, popiół kostny (!). To taka ciekawostka, poniżej znajdziecie łatwiejsze sposoby na zdejmowanie patyny z metali.
Metod na oczyszczenie sztućców jest kilka, powiem Wam o trzech – dwie z nich przetestowałam sama, trzecią poleciła mi Patrycja . Najbardziej lubię pierwszy sposób, bo wymaga najmniej zachodu.
1. Cytryna.
Nacieram 2-3 sztućce zużytą połówką cytryny. Potem poleruję je gąbeczką, aż zejdzie patyna. Na koniec płuczę w letniej wodzie i osuszam (widelec na zdjęciu czyszczony cytryną).
2. Ocet i soda.
W plastikowym pojemniku (najlepiej płaskim i szerokim) mieszam 1/3 szklanki octu i 2 czubate łyżki sody i zanurzam sztućce w tej miksturze. Zamykam pudełko i odstawiam na 30 minut, potrząsając co jakiś czas. Potem postępuję jak w pkt 1 – wycieram sztućce gąbeczką, itd.
3. Folia aluminiowa i wrzątek.
W płaskim pojemniku umieszczam folię aluminiową, układam na niej sztućce, posypuję je 2 łyżkami soli i zalewam gorącą wodą. Odstawiam na 15 – 20 minut. Po tym czasie postępuję jak w pkt. 1 – poleruję je gąbeczką, itd.
PS Do fotografii kulinarnej wolę patynowe sztućce, bo wyszorowane srebro to często zbyt jasna plama na zdjęciu. Dlatego czyszczę tylko połowę zastawy.
Aniu, to nie gospodynie się tym zajmowały, to służba 😉
Co do sreber najbardziej lubię metodę sól kuchenna + folia alu, samo się robi 🙂
Wow, this is the most practical article I’ve seen today. This magic is amazing. I have to say that the lemon is a great food.