Kiedy spodziewam się gości w
porze śniadaniowej, mam ochotę robić im szakszukę lub migdałowe croissanty. Kiedy
przybywają w czasie obiadu i są to mięsożercy, najchętniej przygotowuję szybkie
i bezproblemowe pieczone nóżki kurczaka z pomidorkami koktajlowymi i
gniecionymi ziemniakami, dla bezmięsnych mam rodową czosnkową. Gdy goście
przybywają wieczorową porą, robię kilka miseczek past, najczęściej w
zestawie jest hummus (teraz króluje dyniowy), skordalia i baba ghanoush.
Ostatnio stwierdziłam, że czas przełamać rutynę i z pomocą przyszła mi książka
„Smaki Izraela”, o której pisałam ostatnio (klik). Pasta z pieczonej
papryki i orzechów włoskich to jest to! Zwłaszcza, gdy w domu czeka torba świeżutkich orzechów włoskich prosto z maminego ogrodu.
PASTA Z ORZECHÓW WŁOSKICH I PAPRYKI
4 duże czerwone papryki
2 kromki czerstwego chleba razowego
2 niepełne szklanki wyłuskanych orzechów włoskich
1 ząbek czosnku
sok z 1/2-1 cytryny (w
zależności od smaku)
1/2 łyżeczki soli
1 łyżeczka kuminu, uprażonego na suchej patelni
1/2 szklanki oliwy z oliwek
kilka gałązek świeżej pietruszki
Paprykę pozbawiam
gniazd nasiennych i piekę w 200 st. C. do momentu, gdy skórka zacznie brązowieć
(warzywo układam skórką do góry). Warzywo przekładam do worka foliowego, który
szczelnie zawiązuję. Po kilku minutach mogę już łatwo zdjąć skórkę. Chleb
pozbawiam skórki, umieszczam w blenderze razem z upieczoną papryką i orzechami
włoskimi. Dodaję wyciśnięty ząbek czosnku, sok z cytryny, sól, kumin i miksuję
całość do uzyskania gładkiej masy.Następnie cienkim strumieniem wlewam oliwę i
miksuję do uzyskania gładkiej struktury. Przekładam do miseczki, polewam oliwą,
posypuję kilkoma orzechami włoskimi i pietruszką.
Uwagi:
1. Przepis
pochodzi z książki „Smaki Izraela” Nidy Degutiene.
2. Pastę podaję
z cieniutkimi plastrami bagietki, świetnie sprawdza się również na śniadanie,
jako baza do kanapek. Łyżka pasty ułożona na talerzu, a na niej jajko sadzone,
to też cudowne połączenie.
Świetny przepis, właśnie brałam się za szukanie nowym inspiracji pastowych, więc skorzystam na pewno 🙂 Pozdrawiam
Super! Mam nadzieję, że Ci "podejdzie" Aniu 🙂
ale mi smaka narobiłas ;p
Zapraszam do zrobienia pasty 🙂
Uwielbiam wszelkiej maści pasty do chleba, więc zapisuję sobie przepis 🙂
Smacznego 🙂
ta wersja z jajkiem sadzonym do mnie bardzo przemówiła 😀
Świetny przepis, to musi być pyszne smarowidło. Zrobię!