Karmelowa herbata.
Ciastko owsiane z tahiną.
Ciepłe promienie słońca ślizgające się po stosie książek, które na mnie czekają.
Jak dobrze powoli wracać do żywych!
Porcja nowych słów już niebawem.
Copyright Strawberries from Poland, 2017
czyli bezcenne:)
przyjemnie,tak umilać sobie czas.
a,herbatka karmelowa musi pięknie pachnieć i uspokajać;)
herbata i takie ciastka , to prawdziwe delicje
Smacznie Aniu i ciekawie. 🙂
Wracaj wracaj:)
Aniu, czy te apetyczne, domowe ciastka oznaczają, że już jesteś zupełnie zdrowa? 🙂
Uściski! :*
Anulka 🙂 upiekłam dziś ciasteczka z żurawiną i białą czekoladą 🙂
podobne myśli nam chodzą po głowie 😉
ściskam
M.
Karmelowa herbata, brzmi bardzo magicznie 🙂
Aniulka, muszę sobie taki ciastka sprawić… A stos książek…??? Twój to nic… Jeszcze większy u mnie…
bezcenne chwile 🙂
a pesto to pierwsza internetowa fascynacja kulinarna – masa wspomnień 🙂
Mmmmmm… karmelowo… Właśnie przypominałaś mi o moim stosie książek. Na Twoim widzę "Drwala" – nie każ mu długo czekać 😉
Takie ciasteczka muszą być pychaaa! 🙂
Fajna kompozycja zdjęcia. Czekam na więcej słów zatem 🙂
Oj dobrze wracać. Książki, herbata/kawa i maleńkie ciasto to doskonałe połączenie. A jak dodamy do tego ciepły koc, to … 🙂
Aniu, Drwala już przeczytałam- polecam :)!!
lubię stronę p:e:s:t:o 🙂 często szukam tam inspiracji obiadowych i tylko czasem mi żal, że ceny jedzenia wyglądają już inaczej 😉
ciastek jeszcze nie próbowałam, z naciskiem na jeszcze 🙂
Pesto! Wieki tam nie zaglądałam! Truskawko, dziękuję za przypomnienie 🙂
To co dobrego teraz zaserwujesz? 🙂
Malgoś, w zasadzie już jestem zdrowa, chociaż może: prawie zdrowa 🙂
Pozdrawiam Was! Łączymy sie w sympatii do strony pesto!