Dzisiaj mam dla Was dwie zajawki wizyt w ramach projektu Pomorskie Prestige (o projekcie przeczytacie tutaj – klik).
Pierwsza wizyta w jednym z moich ulubionych miejsc w Gdańsku, w cudownej restauracji Tabun. Marynowane pstrągi, domowej roboty kozi ser, opowieść o chlebie, wizyta w ogródku, podglądanie miejsca, gdzie powstaje cydr Tabun, to tylko fragment atrakcji, które opisałam. Cały wpis przeczytacie tutaj – klik.
Moja druga wizyta miała miejsce w samym sercu Gdańska, nieopodal Bazyliki Mariackiej i w kamienicy, w której przez trzy lata szkoliłam się na adwokata 😉 Mowa o restauracji Gvara, w której zjadłam najlepsze kruche ciastko w życiu (a wierzcie mi, na kruchym cieście się znam, bo to mój ulubiony rodzaj). Kwaskowate, ciepłe jabłka ułożone na waniliowym kremie, z migdałową kruszonką to cudo, którego trzeba spróbować. Przed ciastkiem warto spróbować dorsza z kaszanką, z kalarepką duszoną na maśle i sosem gruszkowym. Więcej przeczytacie tutaj – klik.