Wczoraj wróciłam z zakupów z nowymi perfumami oraz buteleczką aromatycznej wody różanej i sama nie wiem, co bardziej mnie cieszy.
Mam nadzieję, że jeszcze przed weekendem, który będzie dla mnie wyjątkowo zabiegany, uda mi się wykorzystać to cudeńko. Mam pewien słodki pomysł.
Poprzedni
Konkurs "Czuję, że żyję": 12 aparatów Nikon Coolpix do wygrania - (wpis zamawiany)
Następny
Czekam na efekty zrealizowania pomysłu 😀
Pozdrawiam!!
Zapowiada się ciekawe!
mm
Drogi? Gdzie można kupić taką wodę różaną?
Polecam Kurabiedes z wodą różaną – uzależniają i są obłędnie pyszne 🙂
Mmm właśnie planowalam sprawić sobie wodę rożana żeby wyręczyć Mikołaja. Może Panie coś polecą?:)
No własnie ..gdzie można kupić woda różaną?
U mnie też jest w stałym repertuarze, wraz z wodą z kwiatu pomarańczy. U pana Turka kupuję za niecałe euro 🙂
Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć, co wykombinujesz 🙂 Woda różana nadaje cudownego aromatu potrawom.
Jedno i drugie pewnie pieknie pachnie 🙂
A ja nie mogę znaleźć wody różanej w mojej okolicy:-( pozdawiam ciepło
Czekam na jakiś pomysł, bo sama chciałabym coś z robić z taką wodą różaną 🙂
Ja tę wodę znalazłam w Kuchniach świata, bo miałam cynk, ze tam dostanę. Nigdzie indziej nie widziałam…
jestem ciekawa jak taka woda różana smakuje , próbowałaś już ? jaka jest w smaku ?
Aniu, już nam zdradź co zrobisz:-))
ps. prócz Kuchni Świata, ja widziałam ją jeszcze w inter marche
Dziękuję za informację, Asiejko. Ja w IM nie mam okazji bywać, więc nie wybadalam. Oj, wszyscy bedą zawiedzeni, jak powiem,co robiłam z wodą różaną 🙂 Ale lada moment zdradzę, notka się robi…
A z jakimi perfumami wróciłas? (jeżeli można wiedzieć). Może zainsirujesz nas przed weekendową gorączką zakupów. Pozdrawiam.
Ja także poproszę o radę na temat perfum na zimę. Dziękuję!
Aniu, ja byłam bliska zakupu wody różanej via internet, bowiem nie widziałam jej w realu. A szukałam. Tak samo woda pomarańczowa. Dla mnie to taki katalizator słodkości jak lemon curd. Może i niewiele smakowo i teksturowo mają wspólnego, ale – idea podobna. Może laska wanilii to jeszcze takie cudo. Ja wodę różaną bym potrzebowała do sernika (mam ucieraną różę); kilka łyżeczek do racuszków, czy placuszków na jogurcie z rana na śniadanie, weekendowe albo codzienne. Dla umilenia życia.
Dołączam do grona czytelników bloga 🙂
polecam ten smak!! warty polecenia jest również różany syrop w słoiczkach – dostępny w dobrych delikatesach i herbaciarniach 🙂 w sam raz na świąteczną przerwę od codziennego zgiełku!
kupiłam dzisiaj KUK BUK a tam…Ty 🙂
super!