To niepozorne, nieinstagramowe, chaotyczne zdjęcie powinno nosić tytuł: „Smak sukcesu”. Spójrzmy, co przedstawia: spokojne dziecko, które właśnie obudziło się po niespełna godzinnej drzemce i ogląda kontrastowe wzorki na maskotce (instalacja nieprzypadkowa) oraz ciasto. Ciasto z jagodami, które matka dziecka upiekła w czasie, gdy ono spało.
Pieczenie ciasta podczas drzemki to ryzykowna sprawa, gdy płacz dziecka zastanie Cię w połowie pracy, rodzi się dylemat: dokończyć, przerwać, robić z dzieckiem na rekach? Na szczęście mnie te dylematy ominęły, bo Łucja miłościwie pospała. Inna sprawa, że przezornie wybrałam szybki i niekłopotliwy przepis.
To ciasto robi się w chwilę, więc nadaje się nawet dla świeżo upieczonych mam. Jagody, kardamonowa kruszonka, nieco cytrynowego zapachu to jego wyznaczniki. Co ważne: zaspokaja chętkę na jagodzianki! Wczoraj wieczorem, na życzenie domowników, upiekłam je po raz drugi i to chyba najlepsza rekomendacja dla tego wypieku. Aha, do ciasta pasują też porzeczki, wiśnie, agrest i inne owoce.
Na przepis trafiłam podczas lektury Magazynu z Beskidu Niskiego – klik. Znajdziecie tam więcej jagodowych cudów!
To kolejny Przepis na jedną rękę, już 45! Wszystkie z tego cyklu znajdziecie tu – klik.
CIASTO Z JAGODAMI I KARDAMONOWĄ KRUSZONKĄ
- 100 g miękkiego masła
- 135 g cukru
- 2 jajka
- 115 g gęstego jogurtu/kwaśnej śmietany
- 185 g mąki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 150 g jagód
- skórka starta z 1 cytryny
na kruszonkę:
- 2 łyżki mąki pszennej
- 2 łyżki cukru
- 25 g zimnego masła
- 0,5 łyżeczki mielonego kardamonu
Składniki kruszonki miksuję i odstawiam do lodówki
W mikserze ucieram masło i cukier, po ok. 2-3 min. dodaję jajka i ubijam całość na gładką masę. Dodaję jogurt, mąkę, proszek i mieszam do połączenia składników. Na koniec dodaję jagody, mieszam. Ciasto wylewam na formę (tortownica 24 cm, a tu kwadratowa 24×24 cm) i posypuję kruszonką. Piekę ok. 35 minut w 180 st. C. – do suchego patyczka.
Oj, klik to 45 przepisów nie działa 🙁
Nie zaciągnęło. W tagach jest „przepisy na jedną rękę” (nad tytułem) 🙂 A link uzupełnię, dziękuję za info.
Mam na imię Łucja, wszystkiego dobrego dla Twojej małej Łucji,,, czyli masło nie musi być „na puch”? pozdrawiam
Łucja dziękuje! 🙂 MAsło nie musi być na puch, ale może 🙂
To pierwsze ciasto ucierane które mi wyszło ^^
Ale się cieszę! <3
Aniu, czy zrezygnowałaś ze skórki cytrynowej świadomie, czy zabrakło w przepisie? W wytłuszczonym wstępie piszesz o cytrynowym zapachu, a w składnikach brak. Widzę, że w oryginalnym przepisie jest i nie mogę się zdecydować której wersji spróbować :-))
Przepraszam za brak odpowiedzi, nie zauważyłam tego komentarza… Skórkę przegapiłam we wpisie, a dodawałam do ciasta! Zdecydowanie tu pasuje 🙂 Zaraz uzupełnię treść.
Zrobiłam z wczoraj zbieranymi borówkami i ZACHWYCAM SIE. Przepyszne ciacho!
Też je bardzo lubię 🙂 Super!