Liście się wyszumiały, jesień się wyzłociła, czas na obskurną listopadową szarość i marzenia o białym grudniu. Każdy dzień z niebem w kolorze stali to wyzwanie. Ciało zastygłe, bierze tę pogodę na przeczekanie, byle przetrwać, byle doczekać jakiegoś promienia słońca…
Na razie walczę. Za oręż robi mi herbata, książka i koc. I jeszcze kolory w kuchni… Weźmy taką dynię: upiekłam kilka sztuk, ukręciłam pomarańczowe puree i upycham je do każdej możliwej potrawy. Jajecznica z dynią (dyniecznica…)? Proszę bardzo, świetnie smakuje i wygląda, zwłaszcza po posypaniu jej chipsami z szałwii. Szakszuka z dynią też pyszna. Albo warzywny gulasz. Albo pomarańczowy hummus…
|
Znów szarość za oknem… |
Dyniowy hummus poleca Jamie w „Gotuj sprytnie…” (o książce pisałam notkę wcześniej). Ciecierzyca, tahini i czosnek zestawione ze słodkawą dynią dają fenomenalne efekty smakowe. Jednak
aby hummus wyszedł idealny, trzeba pamiętać o kilku rzeczach:
– jeśli używacie ciecierzycy z puszki, koniecznie trzeba odsączyć ją z płynu; wiele razy trafiałam na okropny hummus śmierdzący płynem z puszki, to wszsystko psuje!
– hummus kocha tahinę (czyli sezamową pastę, tutaj znajdziecie przepis na jej domową wersję), która nadaje mu aksamitność i orzechowy posmak
– hummus trzeba długo i cierpliwie ucierać, a gładkości dodaję mu dolewając stopniowo lodowatej wody.To co, kręcimy?
DYNIOWY HUMMUS
1 szklanka suchej ciecierzycy
1 szklanka pasty tahini (domową zrobicie wg TEJ receptury)
1 szklanka puree dyniowego (przepis na puree TUTAJ)
1/3 szklanki lodowatej wody
2 łyżeczki sody
2 ząbki czosnku
3 łyżki soku z cytryny
sól
na wierzch:
oliwa do polania
pestki dyni
świeża kolendra
Dzień przed przygotowaniem hummusu, na noc, zalewam ciecierzycę zimną wodą z 1 łyżeczką sody (proporcje woda: ciecierzyca – 2:1).
Następnego dnia odcedzam i płuczę ziarna, zalewam wodą, dodaję 1 łyżeczkę sody i gotuję przez ok. 40 minut (ciecierzyca musi dawać się rozgnieść w palcach, nie może być sucha, a kremowa). Po ugotowaniu płuczę ciecierzycę i umieszczam w blenderze razem z tahiną, dynią, sokiem z cytryny, solą, czosnkiem – miksuję na idealnie gładką masę. Pod koniec miksowania dolewam powoli wodę, która nada my aksamitności.
Hummus podaję w miseczkach, polany oliwą, posypany kolendrą i pestkami dyni.
Uwagi:
1. Hummus można przygotować z ciecierzycy z puszki, wówczas koniecznie trzeba odsączyć ją z płynu i dobrze opłukać ziarenka.
2. Bazowy przepis hummus znajdziecie
tutaj.3. A może wolicie coś zielonego?
TEN hummus z bobu też jest cudowny!
bardzo lubię hummus, nie wspominając już o dyni! takim hummusem zajadam się bardzo często! super!
Ja mam w lodówce hummus z burakiem- polecam! Ale ten dyniowy też wygląda kusząco- zwłaszcza dla dynioholików 😉
Pozdrawiam ciepło!
Wygląda rewelacyjnie! 😉
Piękne zdjęcia nam serwujesz! *.*
Co za wyczucie czasu 🙂 Wczoraj przytargałam do domu dynię hokkaido. Jutro mam zamiar ją upiec, zrobić puree, jakąś zupę czy inne cuda. Hummus trafia na listę przepisów, a Jamie dostaje plusa za inspirujący przepis 🙂
Jestem psychofanką hummusu, więc wersję z dynią zrobię w weekend 🙂
Aniu ile to będzie ciecierzycy z puszki? 🙂 pozdrawiam!
Tak około 1,5 szklanki. Ja stosuję taki przelicznik, ale przyznam, że to na oko 🙂