Zupa dyniowa z ciecierzycą curry

Zupa dyniowa

Zakupy z wózkiem to fajna sprawa, bo zawsze można załadować coś ciężkiego na dolną półkę. Odkąd jeżdżę z wózkiem, nie dźwigam już dyń, tylko siup, wrzucam je do „bagażnika” i mknę po chodniku z lekkością i gracją gazeli. No dobra, przesadziłam – nadal sapię i stękam, bo Olek, mimo dwóch lat, jest dzieckiem pokaźnych gabarytów i te piętnaście kilogramów do pchania po górzystej Morenie (dzielnica Gdańska) robi swoje. Ale i tak jest lżej, niż gdybym miała iść objuczona siatami.

Jesienią na moim kuchennym parapecie zawsze stoi dynia. Połowicznie robi za ozdobę, połowicznie za awaryjną opcję obiadową, bo kiedy czasu mało, a w brzuchach pustka, robię zupę dyniową. Wariacji zupy jest niemal tyle, co odsłon makijażu Red Lipstick Monster (tak, przeglądałam ostatnio kilka „tutoriali” makijażowych). Wrzucam do niej wszystko, co lubi się z dynią – kumin, czarnuszkę, cebulę, czosnek,  imbir, curry, mleczko kokosowe, niekiedy czerwoną soczewicę albo kaszę jaglaną, innym razem mleczko kokosowe, prażone nasiona, dużo zieleniny, ciecierzycę… Ostatnio w zupie zagościła czarnuszka i hojna porcja czosnku, a na wierzchu kulki ciecierzycy w curry i pietruszka. Wyszło bardzo ładnie, pysznie i sycąco, a Olek co i rusz podjadał ciecierzycę (kuleczki, jak to sam nazwał).

ZUPA DYNIOWA Z CIECIERZYCĄ CURRY

(przepis na 4-6 porcji)

ok. dwukilogramowa dynia (waga przed obraniem), najlepiej Hokkaido, pokrojona w kostkę 3 ząbki czosnku, zmiażdżone 1/2 łyżeczki czarnuszki ok. 1 l bulionu warzywnego

1 łyżka oliwy
na ciecierzycę:
1 puszka ciecierzycy, odsączona
1 łyżeczka oliwy
1/2 łyżeczki curry
do podania:
2-3 łyżeczki posiekanej natki pietruszki
oliwa do skropienia
Na oliwie podsmażam chwilę czosnek, dodaję czarnuszkę. Dorzucam pokrojoną w kostkę dynię, mieszam i smażę kilka minut, mieszając co jakiś czas. Następnie zalewam ją bulionem (jeśli jest go za mało, dolewam wody – warstwa wody powinna sięga, dosalam i doprowadzam do wrzenia. Następnie zmniejszam ogień i gotuję zupę przez 15-20 minut.
W międzyczasie przygotowuję ciecierzycę: odsączam ją z puszki, płuczę. Na patelni rozgrzewam 1 łyżeczkę oliwy, wrzucam na nią ciecierzycę. Dodaję 1/2 łyżeczki curry, mieszam i podsmażam kuleczki, aż wyparuje z nich woda i staną się lekko chrupiące.
Gdy dynia będzie miękka, miksuję ją na krem. Doprawiam do smaku, jeżeli jest taka potrzeba. Przelewam zupę do miseczek, posypuję 2 łyżkami ciecierzycy curry, posypuję natka pietruszki, skrapiam oliwą (bo ładnie!), posypuję czarnuszką (opcjonalnie, bo ładnie!) i podaję.

Zupa dyniowa

3 komentarze

  • asia
    7 lat temu

    czy jeśli chcę tę zupę wykonać z dyni piżmowej, należy ją wpierw upiec w piekarniku?

    • Ania Włodarczyk
      7 lat temu

      Nie trzeba, można ją tak samo gotować. Ale jeśli masz upieczoną, też będzie się nadawała, bo po upieczeniu robi się słodsza.

Zostaw komentarz