Rok temu o tej porze zajadałam się hummusem w Jerozolimie, teraz, gdy czytacie ten tekst, pewnie zajadam chaczapuri w Tbilisi. Do zobaczenia na początku czerwca! PoprzedniBeż, beż, beż czyli Boże, Boże, Boże, Bożenko, goście idą! (baba ghanoush, hummus i skordalia)NastępnyNos w bukiecie, bukiet w ustach, czyli kwieciste kanapki 10 komentarzy Ewa Szczepańska 11 lat temu Odpowiedz Aniu, szerokich lotów! NITKA 11 lat temu Odpowiedz Samych miłych wrażeń, w tym w szczególności wspaniałych doznań kulinarnych 🙂 monika mimo-za 11 lat temu Odpowiedz Zazdroszczę:) just cook 11 lat temu Odpowiedz Bedac w Gruzji koniecznie trzeba duuuzo jesc 🙂 wspanialego i smakowitego pobytu ! Anonimowy 11 lat temu Odpowiedz czekam na szczegółową relację, bo też się tam wybieram we wrześniu 🙂 Ivka 11 lat temu Odpowiedz Wspaniałych doznań kulinarnych! Czekamy na fotorelację 🙂 Tropic_of_Anna 11 lat temu Odpowiedz Smakowite te podroze! Zazdroszcze! Tropic_of_Anna 11 lat temu Odpowiedz PS czekam na dlugi, ba, bardzo dlugi wpis na blogu i pyszne przepisy! moni.ka 11 lat temu Odpowiedz Takie miejsca zwiedzać to jest "coś" 🙂 Marta 11 lat temu Odpowiedz Ja w Armenii jestem co roku, stamtąd pochoodzi mój mąż, to PIEKNY kraj, bogaty kulturowo a jedzenie to niebo w gębie…:))) Życzę udanych wojaży 🙂 Bardzo fajny blog 🙂 Pozdrawiam :)))) Zostaw komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi Zapisz moje dane, adres e-mail i witrynę w przeglądarce aby wypełnić dane podczas pisania kolejnych komentarzy. Δ
Aniu, szerokich lotów!
Samych miłych wrażeń, w tym w szczególności wspaniałych doznań kulinarnych 🙂
Zazdroszczę:)
Bedac w Gruzji koniecznie trzeba duuuzo jesc 🙂 wspanialego i smakowitego pobytu !
czekam na szczegółową relację, bo też się tam wybieram we wrześniu 🙂
Wspaniałych doznań kulinarnych! Czekamy na fotorelację 🙂
Smakowite te podroze! Zazdroszcze!
PS czekam na dlugi, ba, bardzo dlugi wpis na blogu i pyszne przepisy!
Takie miejsca zwiedzać to jest "coś" 🙂
Ja w Armenii jestem co roku, stamtąd pochoodzi mój mąż, to PIEKNY kraj, bogaty kulturowo a jedzenie to niebo w gębie…:))) Życzę udanych wojaży 🙂 Bardzo fajny blog 🙂 Pozdrawiam :))))