Tęskniłam.
Za gotowaniem – długo nie miałam możliwości wykazania się w kuchni.
A gdy już taka mozliwość nadeszła, tęskniłam za czytaniem blogów.
A gdy już zaczęłam dostawać codzienną porcje internetowych przysmaków, tęskniłam za pisaniem o jedzeniu i nieudolnymi próbami fotograficznymi.
Za gotowaniem – długo nie miałam możliwości wykazania się w kuchni.
A gdy już taka mozliwość nadeszła, tęskniłam za czytaniem blogów.
A gdy już zaczęłam dostawać codzienną porcje internetowych przysmaków, tęskniłam za pisaniem o jedzeniu i nieudolnymi próbami fotograficznymi.
I wreszcie nadszedł moment, gdy i tę tęsknotę zamykam. Co prawda obecnie mam do dyspozycji aparat, który nie jest tak łaskawy dla dyletantów, co poprzedni, ale nieśmiało zakładam, że dobrymi chęciami i sensownymi słowami przyćmię niedoskonałości moich fotografii.
Dopiłam kawę i zakasuję rękawy.
Dzień dobry 🙂
Ojej! Aniu! Wczoraj nie zajrzałam (a robiłam to niemal codziennie), a Ty akurat się objawiłaś… 🙂 Jak miło, że powróciłaś. 🙂 Nie znikaj więcej… 😉
hi hi, dziękuję za miłe słowa, Małgosiu! zwłaszcza fakt, że tu jeszcze zaglądałaś, mnie…rozczulił :)postaram sie nie znikać …:)
Dzien dobry, witam Cie ! :)) Pewnie mnie nie kojarzysz,ale od kiedy sama rok temu załozyłam swojego bloga to co dzien do Ciebie zaglądam wypatrując nowych wpisów i dziś niespodzianka – jesteś ! 🙂
Witaj serdecznie i zapraszam do siebie : http//www.majanaboxing.blox.pl
Pozdrawiam.
Majana
ja też codziennie zaglądałam i wreszcie się doczekałam!
cieszę się i czekam na kolejny smakołyki!
Majano i Kasiu, bardzo mi miło czytac takie rzeczy, zwłaszcza, że jednak troche się obawiałam, że po tak długiej przerwie będę pisała tylko dla siebie. I tak bym dalej prowadziła bloga, ale jednak milej jest wiedzieć, że czasem ktoś tu zajrzy…
A tak mi się wydawało, że dawno Cię nie widziałam na GP… Na bloga zaglądałam kiedyś, potem widziałam przerwę, zajrzałam dziś: jaka miła niespodzianka.
Witaj Aniu! A ja przyznam, zo po kilku miesiacach zagladania tu stwierdzilam, ze bloga juz nie prowadzisz :/ wiec bardzo sie ciesze, ze jednak 'wrocilas’ 🙂
Pozdrawiam!
:))) Ciesze się z tych słów, dziewczyny!