Całuski pani darling małgorzata musierowicz

Z okazji zbliżającego się Dnia Dziecka postanowiłam napisać o kulinarnych książkach mojego dzieciństwa. Dawno, dawno temu, kiedy nie było jeszcze telefonów komórkowych, a dzieci nie znały chipsów i kolekcjonowały puste puszki po napojach gazowanych, kulinarny rynek wydawniczy nie był zbyt pokaźny, więc i książek dla najmłodszych o tej tematyce nie było wiele.