Buszująca w starociach

Udane łowy w sklepie ze starociami rozrzedzają sobotnią galaretowatą szarość dnia.
Na półce stoi już zestaw porcelanowych filiżanek do espresso z miniaturowymi spodeczkami, delikatna porcelanowa filiżanka herbaciana, śniadaniowa ceramika w błękicie i wykończone szydełkiem serwetki. 
Na osłodę tego nijakiego dnia mam jeszcze w zanadrzu porcję domowych lodów… 
Ale o nich niebawem.

48 komentarzy

  • 11 lat temu

    Piękne są Twoje filiżanki – szczególnie ta z różowym wzorkiem, przeurocza 🙂 w przyszłą niedziele wybieram się na starocie i już nie mogę się doczekać.

  • 11 lat temu

    Śliczne. I doprawdy nie wiem która bardziej:)

  • 11 lat temu

    Ania, zawsze mi się wydaje, ze czyjeś sklepy ze starociami są LEPSZE…:)
    Wybieram tę ze złotym rancikiem:)

    • 11 lat temu

      Ewelajno, słuszna uwaga :))) Zawsze gdy oglądam czyjeś zdobycze, dziwię się, że ja nie mam takiego farta (i oka)…

  • 11 lat temu

    gdzie w gdańsku takie cuda? ja lubię wyszperać cudaki po kilka złoty na zielonym rynku (byle nie w środe i sobotę)

    • 11 lat temu

      A czemu nie w te dni, Dusiu? Ja na zielony wieki nie byłam, czas się wybrać…

      A te cuda nie z Gdanska są 🙂

    • 11 lat temu

      Trzeba iść w nie-rynkowy dzień 🙂 Inaczej ich chyba nie ma – takie stoisko z kartonami. Polecam, lubię tak odkrywać morze pięknych filiżanek i talerzyków 🙂

  • 11 lat temu

    przepiekna porcelana i serwetki.

  • 11 lat temu

    Fajnie jest miec kazda filizanke inna gdy sie przyjmuje gosci. Przynajmniej nikt sie nie pomyli. Tyle ze istnieje ryzyko niesnasek, jesli bedzie dwoch kandydatow do tej samej filizanki 🙂
    No a na powaznie, wszystkie trzy sa sliczne.
    Ja jestem aktualnie na etapie redukowania ilosci skorup w domu w ramach mych dazen minimalistycznych. Ale takich skarbow nie mialam, wiec idzie mi to jakos (choc opornie) ….:))

  • 11 lat temu

    Jakie cudowne. Ja muszę przerwać zbieractwo i kupić piękną szafę – brak miejsca, aż żal.
    Pozdrawiam gorąco Ilona

  • 11 lat temu

    Piękne łupy, Aniu! 🙂

  • 11 lat temu

    Przypomniało mi się, jak kiedyś, kiedy mieszkałam z ojcem i mamą razem, zawsze co niedzielę chodziliśmy na rynek starych przedmiotów na rynku. Wybieraliśmy piękne filiżanki, niemal co dwa tygodnie jakaś nowa lądowała w naszej kolekcji.
    Miło na nie spoglądać.

  • 11 lat temu

    Uwielbiam sklepy ze starociami kuchennymi. Spędzam tam zawsze mnóstwo czasu. Piękna ta filiżanka z drugiego zdjęcia. Pozdrawiam ciepło.

  • 11 lat temu

    Jak jeszcze powiesz, że to sklep w Trójmieście to już naprawdę będzie bosko:)

  • 11 lat temu

    a gdzie takie starocie można kupić ? 🙂

  • 11 lat temu

    Ta błękitna piękna… Jakby Ci się znudziła to chętnie odkupię 😉

  • 11 lat temu

    kiedyś miałam manię allegrowych staroci w formie malutkich filiżanek własnie, rozumiem i podziwiam 🙂

  • 11 lat temu

    Cudne są te filiżanki! Małe dzieła sztuki, z których picie kawy czy herbaty, to zapewne sama przyjemność 🙂

  • 11 lat temu

    Ale śliczne.:D Ty to masz szczęscie.

    mysterka.blogspot.com

  • 11 lat temu

    Piękna zdobycz. Czyżby lody kawowe z "Nigellissimy"?

    • 11 lat temu

      Trafiony zatopiony :))

    • 11 lat temu

      Ha ! Ma się nosa. Też je zrobiłam. Moja współmieszkanka – wykrzyknęła, że są to najlepsze lody jakie jadła w życiu.
      Pozdrawiam
      A.

      • Arleta
        4 lata temu

        Piekne filiżanki, filiżaneczki z nutą magii

  • 11 lat temu

    oj tak- ta błękitna jest cudowna
    i kolor lakieru( czy mogłabyś podać na niego"namiar")? z góry dziękuję

    pozdrawiam

    • 11 lat temu

      MImi, lakier jest z Miss Sporty, a wcześniej miałam taki z Maybelline chyba, takie z grubymi pędzelkami. Nie znam numeru, bo nie mam w tym juz naklejki,ale są w sprzedaży.

  • 11 lat temu

    Ależ śliczności! Ja też dziś "na starociach" poprawiłam sobie humorek, a kupiłam również porcelanowe filiżanki dla … królików mojej córki…;)
    gratuluję łowów Panno Truskawko 😉

  • 11 lat temu

    Lubię buszować.
    Wybieram filiżankę do espresso.

  • 11 lat temu

    Niebieska obłędna!

  • 11 lat temu

    błękitny zestaw śniadaniowy namacalnie przypomina o zbliżającej się wiośnie:)
    lubię szperać,z uśmiechem znajdować coś idealnie skrojonego dla mnie;)choć,najczęściej jest to poniemiecki dom Dziadków,w którym co rusz odkrywam fascynujące skarby.

    pozdrowienia!

  • 11 lat temu

    Ładne te zdobycze. 🙂

  • 11 lat temu

    Piękne, uwielbiam grzebać w starociach i wynajdywać perełki choć ostatio bardzo się cenią 🙂

  • 11 lat temu

    Aniu, cudowne są te filiżanki. Takie kruche i delkatne i przez to po prostu czarują.
    Pozdrawiam Cię:*

  • 11 lat temu

    Ta pierwsza najładniesza:-).

  • 11 lat temu

    "galaretowata szarość dnia" – piękne!
    i ta błękitna filiżanka… tak czarująca, że serce bije szybciej!

  • 11 lat temu

    Filizanki przepiekne!!serwetki urocze!!a lakier cudny :o)
    Pozdrawiam serdecznie i przyjemnej niedzieli zycze,
    Frida

  • 11 lat temu

    filizankiii <3

  • 11 lat temu

    mam podobną pasję:) filiżanki nie mieszczą się w serwantkach:))

  • 11 lat temu

    ale cuda upolowałaś 🙂

  • 11 lat temu

    ohoho widzę, że nawet bardzo udane! cudne te wszystkie filiżaneczki upolowałaś:) w sam raz do pysznej niedzielnej kawki:)

  • 11 lat temu

    Przepiękne, zwłaszcza różowa! Zazdroszczę dobrego oka i szczęścia 🙂

  • 11 lat temu

    Wszystkie piękne! Cuda!

  • 11 lat temu

    Druga mnie urzekła 🙂

  • 11 lat temu

    Ja marzę o niebieskiej… Poranna kawa smakowałaby zuepełnie inaczej 🙂

  • 11 lat temu

    Cuda 🙂 Ta różowa jest wspaniała 🙂

  • 11 lat temu

    uwielbiam filiżanki 🙂
    cudeńka :))
    przychodze pierwszy raz, ale zostaje na dłużej 🙂
    zapraszam do mnie :*

    http://bibelotyiszpargaly.blogspot.com/

  • 11 lat temu

    bardzo lubię połączenie nowego z retro! z takich filiżanek kawa na pewno lepiej smakuje! 🙂

Zostaw komentarz