Dzisiaj mam dla Was jeden z deserów, które kojarzą mi się z latem, ale lubię do nich wracać również zimową porą. Mowa o semifreddo, deserze, który w mojej opinii jest lżejszy i bardziej elegancki niż lody. Ma w sobie jakiś nieuchwytny urok i grację, których w zwykłej porcji lodów próżno szukać. Ale może to sobie tylko wkręcam… Faktem jest, że semifreddo to cudowny deser i jego przygotowanie zajmuje chwilę.
Czytaj dalej jeśli masz ukończone 18 lat:
Zatem dzisiaj przywołujemy lato porcją malinowego semifreddo z niespodzianką. Niespodzianką są czekoladowe cukierki, których garść wylądowała w białej chmurce kremu tuż przed zamrożeniem. Pomysł podpatrzyłam u Marty Gessler, która prezentowała przepis na semifreddo z chrupiącymi Maltersami. Z braku takowych, wrzuciłam do deseru malutkie Kinder jajeczka. Pasują tu też pokruszone bezy!
Mój deser wzbogaciłam o dwie łyżki Wyborowej Polskie Odkrycia Agrest*. Kwaskowata, orzeźwiająca nuta świeżego wcielenia Wyborowej, stworzona na bazie naturalnych soków, przyjemnie orzeźwia deser i nadaje mu lekkości. Alkohol zapobiega zupełnemu ścięciu masy, więc to dobry dodatek do semifreddo, które – jak wskazuje oryginalne, włoskie brzmienie – oznacza na wpół zmrożony. Semifreddo nie może być twarde jak kamień, musi mieć o wiele lżejszą, delikatniejszą strukturę, ma rozpływać się w ustach, a nie przyklejać się do języka. Nie muszę Wam pisać, że to pyszna sprawa, spójcie na zdjęcia – mówią same za siebie.
Zapraszam Was też do poprzednich odsłon cyklu “Przywołujemy lato”: w pierwszej robiłam cruble (klik), w drugiej panna cottę z jeżynami (klik). A już w przyszłym tygodniu wielki finał cyklu!
SEMIFREDDO MALINOWE
(proporcje na 1 małą keksówkę)
- 300 ml śmietany 36%
- 1 jajko
- 3 łyżki cukru pudru
- garść cukierków czekoladowych/Maltersów/pokruszonych bezików
- 1,5 szklanki malin (mrożonych lub świeżych)
Żółtko i 1 łyżkę cukru pudru ucieram na kogel-mogel. Białko ubijam ze szczyptą soli na pianę. Bitą śmietanę ubijam na pianę z 1 łyżką cukru pudru. Łączę śmietanę z koglem-moglem, dodaję ubitą pianę i delikatnie mieszam. Dodaję pół szklanki malin, cukierki czekoladowe, delikatnie mieszam.
1 szklankę malin podgrzewam z 1 łyżką cukru pudru. Gdy puszczą sok, zdejmuję rondelek z ognia.
Wylewam do wyłożonej folią spożywczą keksówki, zamrażam. Semifreddo podaję pokrojone w plasterki, polane sosem malinowym.
* agrest, kwaśny smak lata, to świeżutkie wcielenie Wyborowej w edycji Polskie Odkrycia, które dołączyło do kolekcji polskich owocowych smaków. Nowa linia smakowa została stworzona na bazie naturalnych soków, a nad wysoką jakością surowców czuwa sam mistrz produkcji, Zdzisław Kasper, którego nazwisko widnieje na etykiecie całej serii. W tym zacnym gronie znajduje się już Wiśnia Nadwiślańska, Gruszka Grójecka, Śliwka Szydłowska i Czarna Porzeczka Sandomierska.
O słodka rozkoszy!!! Żebyś jeszcze czekała na mnie cierpliwie zamrażarce……
:)***
Czy semifredo mozna dłuzej trzymac w zamrazarce?
Tak, tylko trzeba wyłożyć ok. 30 minut przed podaniem, żeby nieco zelżało.
w lato nigdy nie mam ochoty na lody, za to w grudniu mogłabym przyjmować je
codziennie, koniecznie muszę odtworzyć!