Panna cotta z owocami – przywołujemy lato #2

włoski deser panna cotta

W ramach przywoływania lata (pisałam o tym w poprzednim wpisie  poświęconym crumble, klik!), dzisiaj mam dla Was jeden z moich ulubionych deserów. Panna cottę, bo o niej mowa, da się lubić za wiele rzeczy. Za jej lekkość, delikatność, aksamitność, łatwość i szybkość w przygotowaniu oraz cudowną zdolność do współgrania z wieloma smakami.

Czytaj dalej, jeśli masz ukończone 18 lat:

Panna cotta to taki deser-kameleon, panienka o wielu twarzach. Można ją stroić w różne sukienki, dobrze jej w letniej kiecce w kwiaty, ale i w małej czarnej. Lubi kwaskowate, owocowe luty, ale i cięższe klimaty – dodatek kawy, karmelu, przypraw korzennych.

Jej przygotowanie to dziecięca igraszka, wystarczy wymieszać mleko ze śmietanką i cukrem, podgrzać, połączyć z żelatyną, et voila, gotowe! Najczęściej dodaję do niej ziarenka wanilii, ale tym razem z nich zrezygnowałam. Zamiast wanilii moja panna cotta otrzymała dwa ziarenka kardamonu, które wzbogaciły deser delikatną korzenną nutę, bardziej orzeźwiającą niż ciepła wanilia.

Jako że przesłaniem deserowego cyklu z Wyborowa Polskie Odkrycia Agrest* jest przywoływanie lata, panna cottę podałam z owocowym sosem. Do deseru pasują wszelkie kwaskowate, orzeźwiające owoce, świetnie sprawdzi się tu malina, porzeczka, wiśnia, agrest czy jeżyna. włoski deser panna cotta

PANNA COTTA Z SOSEM JEŻYNOWYM

(3 porcje)

  • 250 ml tłustego mleka
  • 250 ml śmietanki 30%
  • 60 g cukru
  • 2 ziarenka kardamonu
  • 2,5 listka żelatyny

na sos:

  • 1 szklanka jeżyn (użyłam mrożonych)
  • 1 łyżka Wyborowa Polskie Odkrycia Agrest
  • 1 łyżka cukru

W rondelku łączę mleko, śmietankę, kardamon i cukier. Podgrzewam, mieszając co jakiś czas (nie może się zagotować, ma się podgrzać). W szklance zimnej wody namaczam listki żelatyny. Gdy żelatyna zmięknie, odciskam ją z wody i dodaję do rondelka ze śmietaną. Rondelek zdejmuję z ognia, wyławiam ziarenka kardamonu  i mieszam zawartość do rozpuszczenia żelatyny. Lekko schłodzoną masę przelewam do foremek/miseczek/kieliszków. Naczynia szczelnie zakrywam i wkładam do lodówki na con. 3 h.

Przygotowuję sos: w drugim rondelku mieszam jeżyny, Wyborową Polskie Odkrycia Agrest i cukier. Podgrzewam do momentu, aż owoce puszczą sok i trochę się rozpadną. Kto pragnie gładkiego sosu, niech rozgotuje jeżyny i przetrze je przez sitko.

Panna cottę podaję z 2-3 łyżkami jeżynowego sosu.

 

* Wyborowa Polskie Odkrycia Agrest: agrest, kwaśny smak lata, to świeżutkie wcielenie Wyborowej w edycji Polskie Odkrycia, które dołączyło do kolekcji polskich owocowych smaków. Nowa linia smakowa została stworzona na bazie naturalnych soków, a nad wysoką jakością surowców czuwa sam mistrz produkcji, Zdzisław Kasper, którego nazwisko widnieje na etykiecie całej serii. W tym zacnym gronie znajduje się już Wiśnia Nadwiślańska, Gruszka Grójecka, Śliwka Szydłowska i Czarna Porzeczka Sandomierska.

23 komentarze

  • Ewa
    5 lat temu

    gdzie można kupić żelatynę w listkach?

    • Ania Włodarczyk
      5 lat temu

      Ja kupuję w Kuchniach Świata albo w sklepach “eko” – najczęsćiej tam ją spotykam. Ale chyba już pojawia się w zwykłych marketach.

  • 5 lat temu

    This looks – and sounds, thanks to Google Translate, haha – delicious! What a fun spin on a panna cotta.
    Thanks for the inspiration, best wishes from Norway!

    • Ania Włodarczyk
      5 lat temu

      Thank You! 🙂

      • Marysia
        5 lat temu

        Zachęcająco wygląda

        • Ania Włodarczyk
          5 lat temu

          Dziękuję 🙂

  • Jola
    5 lat temu

    Podajesz przepisy na przepyszne desery. Moje smaki! Już wiem co będzie zwieńczeniem niedzielnego obiadu 🙂

  • Ewa
    5 lat temu

    Narobiłaś mi tym przepisem ochoty na coś słodkiego 🙂

  • LUCYNA
    5 lat temu

    Jak zawsze prosto i przepysznie. Od lat czytam Twoje teksty i z wiekiem coraz mocniej, czuję każdy kęs stworzonych tu dań. Zwłaszcza jak uda mi się odtworzyć je we własnej kuchni (co nie jest takie trudne- to do tych co jeszcze nie odważyli się spróbować) . Dzięki za kolejny rok inspiracji. A na zbliżające sie Święta polecam wszystkim ciasto klementynkowe. Oczywiście z bloga Ani. Warto!

    • Ania Włodarczyk
      5 lat temu

      Oj, ciasto klementynkowe to świąteczny klasyk. Chcę je przygotować w tym roku. Dziekuję za tyle ciepłych słów 🙂

  • Bonia
    5 lat temu

    pyszna, lekka, jedwabista i ten sos, niebo w gębie… iście królewski deser…

    • Ania Włodarczyk
      5 lat temu

      Dziękuję! 😉

  • Asia
    5 lat temu

    Super pomysł na naprawdę prosty deser tym bardziej gdy w zamrażarce są jeżyny przypominające minione lato

    • Ania Włodarczyk
      5 lat temu

      Gorąco polecam! 🙂

  • Iśka
    5 lat temu

    Takie strony jak Twoja pozwalają stworzyć, coś pysznego, coś ,co poprawi nam humor na długie wieczory, pyszne!!!

  • 5 lat temu

    Także wyłączam komputer i idę do sklepu po produkty 😉

    • Ania Włodarczyk
      5 lat temu

      Powodzenia!

  • Magdalena
    5 lat temu

    ślinka cieknie

  • Zuza
    5 lat temu

    dobrze, że mam mamusine jeżyny w zamrażarce <3

Zostaw komentarz