Piżama w renifery, Scrabble i niewigilijny barszcz

Wracamy ze świąt z audiobookiem “W dolinie Muminków” (czyta Krzysztof Kowalewski) w tle, podjadając mandarynki i zimnego karpia. Droga mija błyskawicznie, kot śpi albo zaintrygowany obserwuje ruch wycieraczek.
Po powrocie zachowuję resztki świątecznej atmosfery zapalając światełka przewieszone nad oknem, choć i tak nie przebiję sąsiadów, których balkon pulsuje dziesiątkami kolorów jak statek UFO szykujący się do odlotu. 
Potem porządkuję zdjęcia, wygładzam ozdobne papiery i dojadam makowiec. Na stole piętrzy się stos książek, na których widok dostaję palpitacji serca – lada moment zanurzę się w lekturze.
To były wesołe święta, z nasiadówkami przy stole kuchennym, piżamami w renifery, tradycyjnymi rozgrywkami Scrabble, pomarańczowo-kawową nalewką, ulubioną kapustą z grochem, która tak naprawdę jest kapustą z fasolą, babciną zupą grzybową z lanymi kluseczkami, maślanym tortem orzechowo-czekoladowym, trzema kotami i dwoma psami biegającymi po domu.
Wracam z przepisem na barszcz, ale nie wigilijny, a chanukowy (a przynajmniej polecany na Chanukę). Spróbowałam go rok temu u Marty i zachwycona jego bogatym smakiem, zrobiłam szybko sama. Zupa jest lekka, aromatyczna i bardzo dobrze sprawdza się po bożonarodzeniowych szaleństwach.
BARSZCZ CZERWONY Z ORIENTALNYM POSMAKIEM
(na Chanukę i nie tylko)
4-6 buraków
4-6 ziarenek ziela angielskiego
2-3 liście laurowe
1-2 cebule
2 ziarna czarnego pieprzu
kawałek selera, pora i pietruszki
1 marchewka
1 łyżeczka sosu sojowego
2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
sok z 1/2 cytryny
2 łyżki oliwy z oliwek (można zrobić na skrzydełku kurczaka)
sól
3 ząbki czosnku
1/2 natki pietruszki lub lubczyku, posiekanych
2 łyżki ugotowanej soczewicy (zielonej lub innej)
1 łyżeczka curry
1 łyżeczka cząbru
Buraki obieram, kroję w paski, zalewam wodą (ok. 1- 1,5 l). Dodaję przyprawy, sos sojowy, pozostałe warzywa pokrojone w paseczki i soczewicę. Gotuję. 
Gdy barszcz zacznie się gotować, dodaję obrany i przekrojony na pół czosnek oraz koncentrat pomidorowy. Gotuję, a gdy tylko buraki zmiękną, zdejmuję z gazu (za długie gotowanie sprawi, że buraki zbledną).
Na patelni podsmażam cebulę na oliwie i dodaję do zupy. Zakwaszam barszcz sokiem z cytryny, a przed podaniem posypuję lubczykiem lub pietruszką.

Uwagi:
1. Marta znalazła przepis na tej stronie. Prezentuję go po naszych modyfikacjach (np. usunięciu vegetki). Na zdjęciu trafiły się dość duże kawałki buraków, polecam pokroić je na mniejsze paseczki.
2. Do barszczu polecane są naleśniki z pastą z soczewicy. Robiłyśmy i naleśniki, ale z braku zdjęć powstrzymam się z prezentacją ich przepisu. 
Barszcz świetnie smakuje bez żadnych dodatków, ma bogaty, lekko czosnkowy, nieco orientalny (curry!) smak. 

31 komentarzy

  • 11 lat temu

    Cudowny barszczyk, piękne kotki i prezenty i piżamka też:)
    A to Twoja piżamka?
    Pozdrowienia :*

  • 11 lat temu

    Ta piżamka jest rewelacyjna:) Przyda się na chłodne noce:) Pozdrawiam i życzę miłych lektur:)

  • 11 lat temu

    A jakie książki się piętrzą? Jakie książki?
    Pozdrawiam.
    U.

    • 11 lat temu

      Kulinarne 😉 Szykuję na nie odrębny post 🙂

  • 11 lat temu

    Ja przepraszam, ale na piżamie ewidentnie widnieją sarenki, nie żadne renifery (brak poroża!). A Święta to sobie dopiero zrobię – w weekend i Sylwestra. Bo u teściów barszczu dostał mi się ino marny kubek, muszę nadrobić. 😉

  • 11 lat temu

    Aniu, do kogo należy piżamka? do kogo? :))

    • 11 lat temu

      Do siostry 😉

    • 11 lat temu

      Dlaczego nie do Ciebie? 🙂 Liczyłam na to! 🙂

    • 11 lat temu

      NIestety, ja tylko podziwiam 😉 Ale obiecuję poprawę i w przyszłym roku będę mieć własną!

  • 11 lat temu

    Piżama w renifery. Scrabble. Ja mam dwie księgi Muminków wydane na 90 – lecie wydawnictwa Nasza Księgarnia. (Wszystkie części w dwóch księgach). Lubię takie zatrzymania chwil.
    Pozdrawiam ciepło
    Ania

  • 11 lat temu

    Ciekawe modyfikacje barszczu. A piżama boska, ja mam podobną ze… świnką 😀

  • 11 lat temu

    u mnie na odwrot, piżama w koty, scrabble 😉

  • 11 lat temu

    Ostatnio zrobiłam pierwszy w życiu barszcz, to może ten będzie drugi? 😉
    Uwielbiam takie ciepłe, rodzinne, swobodne klimaty 🙂
    pozdrawiam
    marta

  • 11 lat temu

    Aniu, świąteczne piżamy to jakaś tradycja 🙂 u mnie w gwiazdki.

    A przy stole rozgrywki w kości 🙂

  • 11 lat temu

    Koty dwa. I dwa psy także. 🙂

  • 11 lat temu

    Wygląda przepysznie! Zapraszamy do konkursu – do wygrania Książka z autografem Roberta Makłowicza! http://www.domowe-wypieki.blogspot.co.uk/2012/12/konkurs.html

  • 11 lat temu

    Cudne kociaki…i pizama:o)
    Wyglada na to,ze mialas piekne i smakowite swieta.
    Przepis zabieram!:o)
    Pozdrawiam serdecznie,
    Frida

  • 11 lat temu

    Czuć te Twoje świąteczne klimaty, w każdym słowie, w każdym zdjęciu.
    Lubię takie notki, lubię za to święta, właśnie za to.

  • 11 lat temu

    Aniu miałaś uroczę Święta kochana! Zaintrygował mnie przepis na nalewkę, jest na blogu? Buzki

  • Anonimowy
    11 lat temu

    A chanukowy barszczyk polecam zagryźć macą z czosnkiem + do tego obowiązkowo lekturę Gazety Wyborczej. Szalom!

  • 11 lat temu

    fajne klimatyczne zdjęcia…. u nas scrabble obowiązkowo 🙂 a barszczyk super !

  • 11 lat temu

    jaki piękny czas
    i jaki cudny kot
    :)))

  • 11 lat temu

    barszczyk kusi wielce 🙂 a fotki mega klimatyczne 🙂 fajne miałaś świeta 🙂

  • Anonimowy
    11 lat temu

    A gdzie taka piżamka jest do kupienia?

  • cudowne święta 🙂 ja jednak wolę tradycyjny barszcz..na święta:)

Zostaw komentarz