Nos w bukiecie bzu (szparagowa krajanka)

Wtykam nos w bukiet bzu.
Jeżdżę na rowerze.
Chodzę po plaży. Czytam wiersze.
Jem obiady na tarasie.
Piszę, również notkę wileńską.
Witam się z truskawkami.
I powoli żegnam się ze szparagami, świadoma zbliżającego się nieuchronnie końca sezonu na to warzywo. Wczoraj na przykład zrobiłam szparagową krajankę w wersji bez boczku, ale za to z dużą ilością pachnącego tymianku.

SZPARAGOWA KRAJANKA (HASH) Z MŁODYMI ZIEMNIACZKAMI I TYMIANKIEM

przygotowanie i proporcje jak w tym przepisie, z tym, że usuwam zeń boczek, a pod koniec duszenia wrzucam kilka gałązek tymianku;
Esktaza smakowa!

19 komentarzy

  • 12 lat temu

    Pycha!

  • 12 lat temu

    Sezon na szparagi zmierza ku końcowi a ja dopiero na nie nabrałam ochoty. Ja to zawsze mam pomysły. No cóż, czas się zabrać za gotowanie 😉

  • 12 lat temu

    Takze uwielbiam szparagi ale nie zawsze mi wychodza niestety:( jak je zazwyczj przyzadzasz na patelni czy w piekarniku???
    http://loveeneeddesire.blogspot.com/

  • 12 lat temu

    Pysznosci i piękne zdjęcia. Mnie się nie udało w tym roku najeść szparagów, szkoda.
    Pozdrawiam ciepło:)

  • 12 lat temu

    Wspaniala propozycja Aniu, tez mam cos podobnego na mysli w planie przyrzadzenia,u nas przynajmniej sezon szparagowy jeszcze w pelni,wiec planuje jeszcze szparagi,oj planuje…….za to po bzie wspomnienie pozostalo….na szczescie piwonii w kwiaciarniach pod dostatkiem jest…..
    Pozdrawiam cieplutko 🙂

  • 12 lat temu

    Apetyczne, proste danie i choć nie przepadam za ziemniakami to pewnie zjadłabym ze smakiem.

  • 12 lat temu

    Obiadow na tarasie zazdroszcze. A twoja krajanka to cudowny sposob na pozegnanie ze szparagami…

  • 12 lat temu

    pychota w prostocie 🙂
    pozdrawiam majowo 🙂

  • 12 lat temu

    Aniu, miło Cię czytać.
    Widzę, że aktualnie u Ciebie Szymborska – przede mną jeszcze chociaż najchętniej posłuchałbym autorkę czytającą tomik (mam dwa tomiki przez nią czytane z wydania GW). To marzenie już się nie spełni.
    Sezon truskawkowy za to za moment się spełni. Mam nadzieję, że u mnie też będą dostępne 'prawdziwe' truskawki.
    Moc dobrych myśli ślę!

    • 12 lat temu

      Michał, też ubolewam, że to ostatni tomik poetki, ale trzeba się cieszyć choćby z tego, że mamy okazję go poczytać. Jest w nim kilka perełek i kilka niedokończonych opowieści, wszystko cenne.

      A ja już jadłam dobre, pachnące truskawkami truskawki. Czerwiec coraz bliżej!

  • 12 lat temu

    Nie można nie uśmiechnąć się do takiego opisu dni 🙂

  • 12 lat temu

    idealny zestaw, dzisiaj biorę się do roboty i będzie pyszna kolacja 🙂

  • 12 lat temu

    Czytam ten wpis akurat jedząc szparagi ;D

  • 12 lat temu

    Aniu, u mnie w domu w tym sezonie też już identyczna ekstaza zawitała. 😀 Rany, jakie to było pyszne! Odlot! 😀 Uściski. :*

  • 12 lat temu

    Jeśli gdzieś mi się rzucą w oko szparagi od razu biorę i KONIECZNIE robię danie z przepisu 😀

  • 12 lat temu

    mmm zjadłoby się;)

  • 12 lat temu

    Robię prawie to samo, tylko nad morze za daleko.

  • 12 lat temu

    Oj coś dla mnie…są szparagi, jest impreza!

  • 12 lat temu

    Obiad idealny na ciepły wiosenny dzień. Uwielbiam 🙂

Zostaw komentarz